Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 04.12.2014 18:33 Publikacja: 04.12.2014 17:22
Foto: Rzeczpospolita, Jacek Kołodziejski Jacek Kołodziejski
Szczepan Twardoch miał literackie „wejście smoka" z poprzednią powieścią „Morfina", bestsellerem, który zdobył nagrodę Nike przyznaną przez czytelników. Podbiła ich niezwykle emocjonalna narracyjna szarża, stawiająca w centrum wydarzeń polskiego oficera o niemiecko-śląskim i arystokratycznym pochodzeniu. Oficera, który po przegranej w kampanii wrześniowej staje się emisariuszem podziemnej organizacji, choć tak naprawdę jest cynikiem, morfinistą i Don Juanem.
Pikantna książka cieszyła się powodzeniem również dlatego, że ociekała erotyką, bogata była w pełne narkotycznych odjazdów romanse. Trafiła na podatny grunt sporu, który rozdziera Polskę. Najogólniej rzecz ujmując, Twardoch ironizował, a czasami nawet szydził z tych Polaków, którzy prezentują lukrowany bogo- ojczyźniany i bliski hipokryzji patriotyzm.
Karkonosze, szkoła mundurowa, seria tajemniczych zgonów i młoda policjantka Lena Silewicz działająca pod przykry...
W nowym odcinku Rzeczy o Książkach autor „Dygotu”, „Horyzontu” i „Święta ognia” opowiada o powieści, którą właśn...
Niech czytelnik sprawdzi, jaki jest Hemingway Bronisława Zielińskiego, który dzielił z nim wiele doświadczeń, a...
Podczas finałowej gali nagrody 14 czerwca w warszawskim kinie Iluzjon ogłoszono pięć najlepszych książek-laureat...
W tym odcinku „Rzeczy o Książkach” rozmawiamy z Moniką Sznajderman, antropolożką, założycielką Wydawnictwa Czarn...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas