Olga Tokarczuk, Artur Domosławski, Ewa Winnicka jadą na targi do Londynu

Instytut Książki oraz British Council wybrały 11 autorów, którzy będą wizytówką naszej literatury na targach w Londynie.

Publikacja: 19.01.2017 07:00

Olga Tokarczuk

Olga Tokarczuk

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

Wśród autorów znaleźli się m.in. Olga Tokarczuk, Artur Domosławski oraz Ewa Winnicka, autorka „Angoli" – reportażu o Polakach mieszkających w Wielkiej Brytanii. Z eseistyki zaproszono też prof. Andrzeja Nowaka i Dariusza Karłowicza, a wśród twórców literatury dziecięcej znaleźli się Aleksandra i Daniel Mizielińscy, których przekład ilustrowanej książki „Mapy" zdobył status bestsellera.

Wybór był częściowo podyktowany faktem, że niektórzy z pisarzy są już obecni na rynku anglojęzycznym, np. Jacek Dehnel czy Zygmunt Miłoszewski, którzy zebrali przychylne recenzje brytyjskich krytyków.

Jedenastka autorów będzie obecna podczas targów w Londynie, a także weźmie udział w wydarzeniach towarzyszących w różnych miejscach Londynu – dla czytelników oraz branży.

Targi odbywają się w połowie marca i są jedną z największych imprez księgarskich w Europie. Odwiedza je ponad 20 tys. wydawców, agentów literackich, dziennikarzy i autorów, bo brytyjska impreza jest wydarzeniem dla branży, a nie czytelników. Polska w 2017 r. ma status „Market Focus", czyli gościa specjalnego.

Nie jest to darmowa impreza. Stoisko „Market Focus" razem z innymi wydarzeniami promocyjnymi będzie nas kosztować ok. 3 milionów złotych. Na stoisku będzie się prezentowało 50 wystawców z Polski, którzy zgłosili się do Instytutu. Każdy z nich musiał wnieść opłatę, ale były to raczej symboliczne pieniądze w świetle kosztów, jakie ponosi Instytut Książki. Koordynator projektów zagranicznych Instytutu Książki Mariusz Cieślik mówi „Rz", że wśród wystawców są niemal wszystkie ważne wydawnictwa.

W listopadzie 2016 r. krytycznie o działaniach Instytutu wypowiedziała się Magdalena Dębowska, agentka literacka i wydawczyni, jedna z założycieli oficyny Karakter. Po pierwszym spotkaniu przed londyńskimi targami publicznie określiła działania Instytutu jako nieprofesjonalne i wycofała swoje wydawnictwo z imprezy.

Pojawiają się także pytania o bardzo wysoki koszt londyńskiej inwestycji i czy nie lepiej przeznaczyć część pieniędzy na tłumaczenia. – Tłumaczenia są cały czas robione, bez względu na to, kto rządzi Instytutem – mówi „Rzeczpospolitej" Dariusz Jaworski, dyrektor Instytutu Książki. – Jeżeli ktoś wymyśli algorytm służący do precyzyjnego wyliczenia korzyści z działań promocyjnych, będzie najbogatszym człowiekiem na świecie. Nasze działania są oparte na doświadczeniach innych krajów i mamy nadzieję, że przyniosą skutek. Zgadzam się jednak z tym, że trzeba je za każdym razem weryfikować, a czasem nawet zmieniać.

Niezależnie od głosów krytycznych zaproszona jedenastka autorów wydaje się dobrze odzwierciedlać to, co najlepsze w polskiej literaturze współczesnej.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.kube@rp.pl

Wśród autorów znaleźli się m.in. Olga Tokarczuk, Artur Domosławski oraz Ewa Winnicka, autorka „Angoli" – reportażu o Polakach mieszkających w Wielkiej Brytanii. Z eseistyki zaproszono też prof. Andrzeja Nowaka i Dariusza Karłowicza, a wśród twórców literatury dziecięcej znaleźli się Aleksandra i Daniel Mizielińscy, których przekład ilustrowanej książki „Mapy" zdobył status bestsellera.

Wybór był częściowo podyktowany faktem, że niektórzy z pisarzy są już obecni na rynku anglojęzycznym, np. Jacek Dehnel czy Zygmunt Miłoszewski, którzy zebrali przychylne recenzje brytyjskich krytyków.

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski