Splot prawdy i fałszu

Ziemowit Szczerek, Tadeusz Lubelski i Mykoła Riabczuk na temat „Narodów i stereotypów" w najnowszym numerze kwartalnika „Herito".

Aktualizacja: 23.06.2014 08:41 Publikacja: 23.06.2014 08:31

Splot prawdy i fałszu

Foto: materiały prasowe

Wydawane przez Międzynarodowe Centrum Kultury po polsku i angielsku pismo, poświęcone dziedzictwu i kulturze Europy Środkowej, zachęca do przyjrzenia się stereotypom, temu jak wpływają na wizerunek państw i narodów oraz jak zmieniają się wraz ze zmianą sytuacji politycznej w rejonie.

Wschód goni Zachód

Jacek Purchla, redaktor naczelny „Herito" we wstępie do 15. numeru przypomina, że Ambrose Bierce, określił stereotyp jako „wędrującą opinię bez widomych powodów na swe poparcie".

Czy rzeczywiście? Z tą myślą najprawdopodobniej nie zgodziłby się zapewne Ziemowit Szczerek. Pisarz, dziennikarz i laureat Paszportu Polityki w zdecydowany sposób rozprawia się z wadami Polaków. W tekście „Nieznośnie wschodnia Polska" opowiada się za przynależnością naszego kraju do wschodniej strefy, utożsamianej z zacofaniem, w przeciwieństwie do cywilizacyjnie rozwiniętego Zachodu.

„Pytanie brzmi jednak: Co znaczy „wschód"? Co jest „wschodnie"?. Brak instynktów wypracowanych w społeczeństwie nowoczesnym, przemysłowym i ich odbicia w przestrzeni publicznej? Słynne i nadużywane twierdzenie o przedkładaniu „emocjonalności" nad „rozum". Rozpaczliwe nieogarnięcie polskiej, graniczącej z uładzonymi Niemcami przestrzeni tłumaczy się różnie: rozbiciem więzów społecznych przez wojnę, wysiedleniami i wypaczeniami socjalizmu, poczuciem tymczasowości na ziemiach, na które w każdej chwili może wrócić Niemiec – ale rzadko Polacy są skłonni przyznać, że w gruncie rzeczy chodzi o najzwyklejszą nieumiejętność korzystania z urządzeń stworzonych przez bardziej cywilizacyjnie wyrobionych sąsiadów. Bo oczywiście można uważać, że wszystkie kultury są równe, że zabłocona, drewniana wschodnia wieś nie jest w żaden sposób gorsza niż brukowana, czerwonoceglana wieś zachodnia, tyle że świat ma tendencję raczej do brukowania błotnistych ulic, a nie do ubłacania bruku" – pisze Ziemowit Szczerek.

Pisarz zauważa również, że Polska uwschodniła nawet swoje zachodnie atrybuty, podając za przykład polski Kościół katolicki, który ma cechy przypisywane tradycyjnie Wschodowi – „jest autorytarny (by nie rzec – satrapiczny), traktuje „owieczki" jak barany i nie odnosi się do nich „zachodnio", czyli jak do społeczności, z którą konsultuje się rozwiązania, tylko jak do masy, której rozwiązania się narzuca".

„Jesteśmy zwykłym, ordynarnym Wschodem, tyle że w zachodnim opakowaniu" – stwierdza Ziemowit Szczerek.

Swój pogląd na wschodnio-zachodnie relacje przedstawia również Mykoła Riabczuk – pisarz i publicysta z Instytutu Badań Politycznych i Etnonarodowych w Kijowie, autor książek poświęconym przemianom w postkomunistycznej Europie Wschodniej.

„Niepokoi mnie długa tradycja demonizowania Zachodu jako głównego Obcego – najważniejszego wroga spiskującego przeciwko prawosławnym Słowianom, neokolonialnego pana, który pogardza wschodnioeuropejskimi podludźmi i chce ich sobie podporządkować" – pisze Mykoła Riabczuk w tekście „Czternaste najgorsze miejsce".

Zauważa jednak, że pojawiają się Ukraińcy, którym takie myślenie jest obce, dążący do integracji z Unią Europejską, widzący w Zachodzie obrońcę ich praw obywatelskich. Zmianom może zagrozić sytuacja, gdy mimo tych nadziei nie uzyskają żadnego wsparcia w walce o demokrację i prawo do własnej państwowości.

Stereotyp w kinie i w sztuce

Temu jak my, Polacy, postrzegamy samych siebie przygląda się przez pryzmat kina Tadeusz Lubelski. Bada naszą kinematografię ostatnich dziesięciu lat. Przywołuje między innymi filmy Andrzeja Wajdy, Wojciecha Smarzowskiego, Ryszarda Bugajskiego czy Władysława Pasikowskiego. W tekście „Polak i Polka w naszym kinie najnowszym" skonstruował trzy typy bohaterów – „Polak bohater (ale ze skazą)", „Polak cwaniaczek (ale drobny)", „Zaradna Polka".

Pisząc o „Wałęsie. Człowieku z nadziei" i „Jacku Strongu" zauważa, że na kreację filmowych postaci duży wpływ mają cechy samych aktorów i ich wizerunek stworzony dzięki granym wcześniej rolom:

„Obie główne role grają najsłynniejsi i zapewne też najwybitniejsi aktorzy filmowi tej dekady: Robert Więckiewicz i Marcin Dorociński, wprowadzający swoją cielesnością zupełnie inne znaczenia niż odtwórcy głównych ról w filmach omawianych wyżej (Jan Englert w „Katyniu" i Olgierd Łukaszewicz w „Generale Nilu" – przypisek redakcji). W miejsce szlachetności i heroizmu tamtych, klasycznych – ci nowi wprowadzają plebejskość (obaj aktorzy pochodzą z małych miasteczek) oraz bagaż postaci dwuznacznych i podejrzanych".

Marcin Dobrociński grał wcześniej między innymi podkomisarza Despero w serialu Patryka Vegi „Pitbull", piłkarza alkoholika w „Boisku bezdomnych" Kasi Adamik i ubeka w „Rewersie" Borysa Lankosza, a Robert Więckiewicz tchórza, który nie stanął w obronie bitego przez chuliganów brata w „Wymyku" Grega Zglińskiego i lwowskiego cwaniaka, zmieniającego się w bohatera ratującego życie Żydom w filmie Agnieszki Holland w „Ciemności".

Przedstawione przez Tadeusza Lubelskiego filmowe postaci mogą z jednej strony zwalczać stereotypy, zmieniać wizerunek Polaka zagranicą, a z drugiej poprzez uogólnienia wytwarzać nowe schematy, podobnie jest ze sztuką. W tym kontekście o projekcie fotograficznym „Nowa Europa" rozmawia z Łukaszem Trzcińskim Magdalena Petryna. Na temat stereotypów w 15. numerze „Herito" wypowiadają się również Shlomo Avineri, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie i Piotr Majewski, doktor kulturoznawstwa i magister socjologii.

„Herito" publikuje też rozmowę Moniki Rydiger i Natali Żak z Mirosławem Bałką, jednym z najpopularniejszych polskich artystów i Katarzyną Redzisz kuratorką w londyńskiej galerii Tate Modern oraz wywiad Żanny Komar ze Stefanem Krausem, dyrektorem Kolumby, muzeum należącego do archidiecezji Kolonii.

W tekście „Joanna Rajkowska: Widoczna i nie-widoczna" Wojciech Szymański zastanawia się nad wpływem działań artystki w przestrzeni miejskiej na debatę publiczną w Polsce, czy jej twórczość jest zauważalna poza wąskim gronem ludzi bezpośrednio zainteresowanych sztuką.

Pismo poleca też najciekawsze miejsca i wydarzenia artystyczne w Europie Środkowej oraz książki i albumy.

Spis treści:

-Shlomo Avineri: Mare Nostrum – metafora i rzeczywistość

-Maciej Czerwiński: Stereotyp – w pułapce poznania

-Mykoła Riabczuk: Czternaste najgorsze miejsce

-Ziemowit Szczerek: Nieznośnie wschodnia Polska

-Tadeusz Lubelski: Polak i Polka w naszym kinie najnowszym

-Piotr Majewski: Czciciele kamieni. Projekt Skopje 2014

-Łukasz Trzciński, Magdalena Petryna: Nowa Europa

-Sztuka pertraktuje z miejscem – Mirosław Bałka i Kasia Redzisz w rozmowie z Moniką Rydiger i Natalią Żak

-Kolonia, muzeum, Zumthor – Stefan Kraus, dyrektor Kolumby, w rozmowie z Żanną Komar

-Wojciech Szymański, Joanna Rajkowska: widoczna i nie-widzialna

-Edyta Gajewska: Powrót Gierymusów

-Wojciech Wilczyk: Nadodrzańskie krajobrazy nieznane

-Beata K. Nykiel: Koń i genetyka, czyli Europa Środka w lewadzie

-Maciej Czerwiński, Łukasz Galusek, Peter Michalík: Warte, ciekawe, do przemyślenia

Wydawane przez Międzynarodowe Centrum Kultury po polsku i angielsku pismo, poświęcone dziedzictwu i kulturze Europy Środkowej, zachęca do przyjrzenia się stereotypom, temu jak wpływają na wizerunek państw i narodów oraz jak zmieniają się wraz ze zmianą sytuacji politycznej w rejonie.

Wschód goni Zachód

Pozostało 95% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski