Reklama

Ukazały się "Opowiadania wszystkie" Herlinga-Grudzińskiego

Opowiadania Herlinga-Grudzińskiego pokazują go jako patrona ważnej dziś prozy dokumentalnej.

Aktualizacja: 03.04.2017 18:48 Publikacja: 03.04.2017 18:25

Gustaw Herling- -Grudziński i redaktor Elżbieta Sawicka z „Rzeczpospolitej” we Włoszech

Gustaw Herling- -Grudziński i redaktor Elżbieta Sawicka z „Rzeczpospolitej” we Włoszech

Foto: Archiwum prywatne Elżbiety Sawickiej

Jedna z najważniejszych postaci polskiej kultury XX wieku (1919–2000), współtwórca paryskiej „Kultury" Jerzego Giedroycia – był również autorem „Plusa Minusa", redagowanego przez Elżbietę Sawicką, ówczesną kierowniczkę naszego Działu Kultury.

Twórca „Innego świata", wstrząsającej relacji z sowieckiego obozu koncentracyjnego, a także „Dziennika pisanego nocą", w którym opisywał zło i kłamstwa XX wieku – na łamach dodatku „Rzeczpospolitej" opublikował kilkanaście opowiadań ilustrowanych po mistrzowsku przez Jana Lebensteina. Mieliśmy też zaszczyt spotykać Gustawa Herlinga-Grudzińskiego ledwie kilka lat po tym, jak został z niego zdjęty zapis komunistycznej cenzury.

Herling był bowiem dla władców PRL przeciwnikiem wyjątkowo niebezpiecznym. Piętnował komunizm za to, że był tak samo zbrodniczy jak niemiecki nazizm. I czynił to z pozycji ideowego socjalisty, któremu zależało na bezwzględnej uczciwości ludzi lewicy.

Bestialstwa komunistycznych katów i piekła niewolniczej pracy doświadczył osobiście, zanim uciekł z „ojczyzny proletariatu" wraz z armią Andersa, przeżywając potem pyrrusowe zwycięstwo pod Monte Cassino i jałtańską zdradę aliantów.

Jego dzieło bojkotowano także na Zachodzie, gdzie zafascynowani Leninem i Stalinem lewicujący intelektualiści, zwłaszcza we Francji i Włoszech, grali rolę „pożytecznych idiotów", bywało, że sterowanych przez radziecką agenturę. To dlatego „Inny świat" (1951) na francuskojęzyczne wydanie czekał do 1985 roku.

Reklama
Reklama

Wtedy Herling został zaliczony w poczet klasyków literatury obozowej i antykomunistycznej, tak jak George Orwell i Aleksander Sołżenicyn. Przestrzegał przed mutującą wersją rosyjskiego imperializmu. Wobec agresywnej polityki Putina, mającego wpływy wśród nacjonalistycznych partii europejskich, następców komunistycznych demagogów, nabiera to niezwykłego znaczenia.

Wyjątkowość Herlinga polegała na tym, że mając wręcz obsesję na punkcie uczciwości, którą uważał za najważniejszą cechę intelektualistów – buntował się przeciwko każdej formie ideologicznego kłamstwa. Był jak Książę Niezłomny z własnego opowiadania o tym tytule, które nazywał opowieścią o życiu „zabijającym nieodzowne sny o nim".

Będąc takim idealistą, nie uznawał żadnej formy mniejszego zła. Doprowadziło to do konfliktu z solidarnościowymi elitami i Jerzym Giedroyciem, który powiedział: „Gustaw (...) nie jest chłodnym analitykiem – jest pełen pasji. I jest nie tyle politykiem, ile moralistą".

Pisarz potwierdzał tę opinię i oskarżał Tadeusza Mazowieckiego o zaniechanie lustracji, dekomunizacji, zaś ludzi Solidarności o roztrwonienie społecznego zaufania. Było to w czasie, gdy prezydentura Lecha Wałęsy utorowała powrót SLD i PSL. Popieranie Wałęsy uznawał za „psychopatologię polityczną". Ale uderzał też w Adama Michnika, Leszka Balcerowicza. Pisał: „(...) najgłośniej i bez żadnych rezultatów piać będzie na wszelkie możliwe nuty Kaczyński". To o Jarosławie.

Ostateczne pytania

Krytykując Związek Radziecki, nie padł na kolana przed Ameryką. W opowiadaniu „Zielona kopuła" na łamach „Plusa Minusa" w 1998 r. pisał: „Powiązani z mafią sycylijską gangsterzy amerykańscy, którzy w mundurach oficerskich pomogli Amerykanom w lądowaniu na Sycylii, stali się na pewien czas kośćcem administracyjnym wyspy. Szczególny był przypadek sycylijskiego bohatera Giuliano, który zasłynął jako zwolennik przyłączenia Sycylii do Stanów Zjednoczonych".

Czytając dziś opowiadania Herlinga, trudno nie uznać go za pisarza, który kładł podwaliny pod najpopularniejszą dziś prozę autobiograficzną i dokumentalną, rozprawiającą się z najważniejszymi problemami współczesności z osobistej perspektywy. Nic dziwnego, że Herlinga uważał za swojego mistrza Roberto Saviano, autor „Gomorry. Podróży do imperium kamorry".

Reklama
Reklama

W opowiadaniu „Oko Opatrzności" alter ego autora ujawnia uroczyste połączenie lóż masońskich – neapolitańskiej i sycylijskiej. Honory domu pełnił sędziwy ksiądz, głównym gościem był ojciec chrzestny Don Calogero. Chodziło o wymianę narkotyków na broń.

Za pokazanie triumwiratu masonerii, mafii i Kościoła Herlinga krytykowano jako wyznawcę spiskowej teorii dziejów. Triumfował, gdy policyjne śledztwo potwierdziło jego domysły.

Kwestii władzy poświęcił opowiadania „Cud", „Dżuma w Neapolu", „Książę Mediolanu". Tak jak w „Innym świecie" czerpał z Fiodora Dostojewskiego, za punkt wyjścia przyjmując kryminalną notatkę w prasie lub opowieść znajomych. Przemysław Czapliński nazwał ten rodzaj pisarstwa „kryminalnymi opowieściami metafizycznymi", bo zagadka kryminalna łączy się z pytaniami ostatecznymi.

Potrzeba oczyszczenia

Z Dostojewskim połączyło go zainteresowanie wielkimi zagadnieniami religijnymi. „Drugie przyjście" to opowieść o katolickim fanatyzmie, który sankcjonował stosy i nietolerancję. W „Martwym Chrystusie" przypominał ofiarę Giordana Bruna. Na tle choroby Jana Pawła II rozgrywa się „Jubileusz, Rok Święty".

Polskiego papieża nazywał „telewizyjnym". Wolał katolicyzm refleksyjny, jaki oglądamy w serialu „Młody papież". Mordercza jest „Krótka spowiedź egzorcysty". Jej tytułowy bohater chce posiąść kobietę, opętaną wcześniej przez diabła. Trudno o mocniejszy portret kłopotów ludzi Kościoła z problemami seksualnymi.

Herling widział potrzebę oczyszczenia, a jednocześnie przeczuwał grozę Sądu Ostatecznego, co odmalował w „Pożarze w Kaplicy Sykstyńskiej A.D. 1998" dekadę wcześniej. Seksualne tabu łamał w „Hamlecie piemonckim" o rodzinnej zbrodni, kazirodczych obsesjach i homoseksualnych fantazjach. W ekranizacji Łukasza Barczyka „Italiani" zagrał Krzysztof Warlikowski.

Reklama
Reklama

Wydane obecnie opowiadania, opublikowane do 1993 r., to część 13 tomów dzieł zebranych pisarza. Mają one uczcić setną rocznicę jego urodzin w 2019 r. Czy świat będzie wtedy inny?

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: j.cieslak@rp.pl

Literatura
„Lewandowski. Prawdziwy”. Szokująco wspaniała biografia
Literatura
Tajemnica tajemnic współpracy Soni Dragi z Danem Brownem i „Kodu da Vinci" w Polsce
Literatura
Musk, padlinożercy i pariasi. Wykład noblowski Krasznahorkaia o nadziei i buncie
Literatura
„Męska rzecz", czyli książkowy hit nie tylko dla facetów i twardzieli
Literatura
Azja w polskich księgarniach: boom, stereotypy i „comfort books”
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama