Memoriał Kamili Skolimowskiej: Sprinter zadziwił Stadion Śląski

Ronnie Baker przebiegł 100 m w 9,87, Marcin Lewandowski pokonał Adama Kszczota na 800 m, wygrywali Paweł Fajdek w rzucie młotem, Michał Haratyk w pchnięciu kulą i Piotr Lisek w skoku o tyczce – było co oglądać w Memoriale Kamili Skolimowskiej

Aktualizacja: 22.08.2018 21:11 Publikacja: 22.08.2018 20:54

Piotr Lisek atakował w Chorzowie rekord Polski

Piotr Lisek atakował w Chorzowie rekord Polski

Foto: AFP

Mistrzyni olimpijska z Sydney ma swój memoriał od 2009 roku. Od czasu pierwszych skromnych zawodów młociarskich na stadionie warszawskiej Skry to wydarzenie lekkoatletyczne rozwinęło się do rozmiarów poważnego mityngu międzynarodowego.

Obsada była bardzo dobra, medalistki i medaliści mistrzostw świata i mistrzostw Europy zjawili się licznie, i choć dla wielu były to czas po głównych imprezach sezonu, na wyniki nikt nie mógł narzekać.

Najlepszy padł na błękitnej bieżni Stadionu Śląskiego – w męskim sprincie na 100 m wygrał 25-letni Amerykanin Ronnie Baker, dotychczas znany jako mistrz uniwersytecki, potem biegał w reprezentacji USA i został złotym medalistą sztafetowych mistrzostw świata (IAAF World Relays 2017) i brązowym medalistą tegorocznych halowych mistrzostw świata w Birmingham.

Baker przebiegł 100 m w 9,87 s, to rekord życiowy sprintera z USA i tego lata najlepszy wynik na świecie. Wyprzedził rywali wyraźnie, drugi na mecie weteran Mike Rogers miał czas 10,10. W stawce biegaczy były dawne sławy sprintu: 42-letni Kim Collins i prawie 36-letni Asafa Powell, ale to nie jest już ich czas, choć niektórzy jeszcze pamiętają, jak podczas mityngu Pedro's Cup 2009 w Szczecinie Powell przebiegł 100 m w 9,82 i to jest rekordowy czas osiągnięty na polskiej ziemi.

W sprincie pań wygrała Ewa Swoboda, czas 11,23 jest jej rekordem sezonu, może szkoda, że to był ostatni start sprinterki tego lata.

Skoro Memoriał Kamili Skolimowskiej, to konkurencje rzutowe jednak musiały się podobać. W większości z nich główne role odgrywali Polacy, choć rywale byli bardzo mocni. Widzowie mogli wybierać, czy ładniejsze było zwycięstwo w pchnięciu kulą mistrza Europy Michała Haratyka (21,33) nad mistrzem świata Tomem Walshem (21,28), czy może ciekawszy był młociarski rewanż Paweła Fajdka (79,44) w walce z mistrzem Europy Wojciechem Nowickim.

Konkurs młociarek wygrała Joanna Fiodorow, dyskoboli – litewski mistrz świata i Europy Andrius Gudzius. Niedaleko za mistrzem był Robert Urbanek, Piotr Małachowski zajął piąte miejsce, a kibice mogli mowić, że ostatni raz widzieli w akcji odchodzące ze sportu sławy: Roberta Hartinga i Gerda Kantera.

Niezły był także konkurs oszczepników. Na skoczni najbardziej interesujący był konkurs tyczkarzy – Piotr Lisek po zapewnieniu sobie sukcesu (skoczył 5,85) i pokonaniu m. in. Shawnacy Barbera, Renauda Lavillenie i Pawła Wojciechowskiego próbował poprawić o centymetr rekord Polski na stadionie, ale próby na 5,95 nie udały się.

Na bieżni obejrzano fantastyczną walkę najlepszych polskich specjalistów na 800 m, trochę zmęczony sezonem mistrz Europy Adam Kszczot przegrał w nim z wicemistrzem na 1500 m Marcinem Lewandowskim.

Na znużenie częstymi startami i trochę na popularność skarżyła się Sofia Ennaoui, druga na 1500 m. Nie poprawiła rekordu życiowego, co po cichu zapowiadano, ale przed biegaczką jeszcze dwa starty w mocnej obsadzie, może się uda.

Kto chciał zobaczyć w akcji Caster Semenyę, też miał okazję. Mistrzyni biegów na 800 m na krótszym o połowę dystansie też jest bardzo mocna, pokonała polską mistrzynię Europy Justynę Święty-Ersetic dość wyraźnie.

Memoriał Kamili Skolimowskiej po raz pierwszy rozegrano na odnowionym Stadionie Śląskim, jak kiedyś mówiono: w „Kotle czarownic". Publiczności przyszło do kotła dużo, ponad 31 tysięcy. Ciąg dalszy nastąpi za rok, wszystko wskazuje na to, że także w gościnnym Chorzowie.

Memoriał Kamili Skolimowskiej 2018 (najciekawsze wyniki):

> Mężczyźni – 100 m: 1. R. Baker (USA) 9,87 (najl. wynik w tym roku na świecie); 400 m: 1. S. Gardiner (Bahamy) 44,43; 2. K. Zalewski (Polska) 45,32; 800 m: 1. M. Lewandowski (Polska) 1.44,99; 2. M. Smaili (Maroko) 1.45,35; 3. A. Kszczot (Polska) 1.45,48; skok o tyczce: 1. P. Lisek (Polska) 5,85; 2. S. Barber (Kanada) 5,80; pchnięcie kulą: 1. M. Haratyk (Polska) 21,33; 2. T. Walsh (N. Zelandia) 21,28; 3. T. Stanek (Czechy) 21,05; rzut dyskiem: 1. A. Gudzius (Łotwa) 66,15; 2. R. Urbanek (Polska) 64,50; 3. G. Kanter (Estonia) 63,52; rzut młotem: 1. P. Fajdek (Polska) 79,44; 2. W. Nowicki (Polska) 77,41; rzut oszczepem: 1. A. Hofmann (Niemcy) 83,81; 2. M. Krukowski (Polska) 83,32.

> Kobiety – 100 m: 1. E. Swoboda (Polska) 11,23; 400 m: 1. C. Semenya (RPA) 50,06; 2. J. Święty-Ersetic (Polska) 51,45; 1500 m: 1. S. Quigley (USA) 4.03,02; 2. S. Ennaoui (Polska) 4.03,28; pchnięcie kulą: 1. A. Dubicka (Białoruś) 19,06; 2. P. Guba (Polska) 18,14; rzut młotem: 1. J. Fiodorow (Polska) 74,39; 2. A. Tavernier (Francja) 73,38.

Mistrzyni olimpijska z Sydney ma swój memoriał od 2009 roku. Od czasu pierwszych skromnych zawodów młociarskich na stadionie warszawskiej Skry to wydarzenie lekkoatletyczne rozwinęło się do rozmiarów poważnego mityngu międzynarodowego.

Obsada była bardzo dobra, medalistki i medaliści mistrzostw świata i mistrzostw Europy zjawili się licznie, i choć dla wielu były to czas po głównych imprezach sezonu, na wyniki nikt nie mógł narzekać.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Lekkoatletyka
Igrzyska na szali. Znamy skład reprezentacji Polski na World Athletics Relays
Lekkoatletyka
Mykolas Alekna pisze historię. Pobił rekord świata z epoki wielkiego koksu
Lekkoatletyka
IO Paryż 2024. Nike z zarzutami o seksizm po prezentacji stroju dla lekkoatletek
Lekkoatletyka
Memoriał Janusza Kusocińskiego otworzy w Polsce sezon olimpijski
Lekkoatletyka
Grozili mu pistoletem i atakowali z maczetami. Russ Cook przebiegł całą Afrykę