Reklama

Kopciuszek w Operze Narodowej

Szykuje się baletowy przebój – ta premiera w Operze Narodowej może liczyć na widzów w każdym wieku

Publikacja: 29.11.2010 12:54

Choreografia jest tu prosta i przystępna dla dzieci, a przy tym na najwyższym poziomie artystycznym

Choreografia jest tu prosta i przystępna dla dzieci, a przy tym na najwyższym poziomie artystycznym

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

I stanie się zapewne wydarzeniem artystycznym. Warszawska publiczność pozna bajkę o Kopciuszku w scenicznym ujęciu jednego z największych choreografów XX wieku –sir Fredericka Ashtona.

– To jest spełnienie dwóch moich marzeń – zdradza Krzysztof Pastor, szef Polskiego Baletu Narodowego. – Chcę, by nasz zespół miał w repertuarze najlepsze balety klasyczne, a także spektakle familijne: dla dzieci, rodziców i dziadków. I taki właśnie jest „Kopciuszek”.

Frederick Ashton, nazywany ojcem współczesnego baletu angielskiego, wiernie opowiedział bajkę Charles’a Perraulta. Jego choreografia jest prosta i przystępna dla dzieci, a przy tym na najwyższym poziomie artystycznym. I trudna dla tancerzy.

Zmarły w 1988 roku Ashton niechętnie się zgadzał, by jego balety tańczyły inne zespoły poza londyńskim Royal Ballet, z którym był związany przez lata. Także spadkobiercy jego choreografii postępują podobnie, stawiając wysokie wymagania zainteresowanym. Tym większe słowa uznania należą się Polskiemu Baletowi Narodowemu, że otrzymał prawo wystawienia „Kopciuszka”.

– Taniec w ujęciu Ashtona jest niesłychanie wysmakowany – mówi Wendy Ellis Somes, która przygotowuje premierę. – Tu nie ma cyrkowych popisów, panuje elegancja. Ashton przywiązywał też ogromną uwagę do ruchów rąk, co miało, jego zdaniem, znaczenie dla ruchu tancerzy.

Reklama
Reklama

Mimo ogromnej dyscypliny, jaką Ashton narzucał wykonawcom, miał jednak świadomość, że z tej bajki należy zrobić spektakl lekki i zabawny. Dlatego postanowił role złych sióstr Kopciuszka powierzyć mężczyznom.

–Pomysł zaczerpnął niewątpliwie z tradycyjnej angielskiej pantomimy – wyjaśnia Krzysztof Pastor. – W tych widowiskach mężczyźni często przebierali się za kobiety.

–Ashton zrobił tak, bo sam chciał zatańczyć brzydką siostrę – dodaje Wendy Ellis Somes. – Zachował pomysł w kolejnych inscenizacjach. Raz tylko przygotował spektakl z siostrami-tancerkami i szybko wrócił do pierwotnej wersji.

Choreografia Ashtona pochodzi z 1948 roku, liczy więc już ponad 60 lat, ale się nie zestarzała. A Wendy Ellis Somes, która kiedyś tańczyła Kopciuszka, nie zamierza wprowadzać do autorskiej wersji Ashtona poważniejszych zmian.

Nowe natomiast będą dekoracje i kostiumy. Dla warszawskiego zespołu przygotował je Toer van Schayk.

– Sam również jest choreografem – rekomenduje artystę Krzysztof Pastor. – Znamy się chyba od 30 lat, robił kostiumy do wielu moich spektakli dla Het Nationale Ballet w Amsterdamie.

Reklama
Reklama

„Kopciuszek” zaliczany jest do najwspanialszych baletów powstałych w XX wieku także za sprawą muzyki Sergiusza Prokofiewa.

– Jest po prostu genialna – uważa Tadeusz Kozłowski, który będzie dyrygował warszawskimi przedstawieniami. – Prokofiew świetnie schrakteryzował wszystkie postaci: lirycznego Kopciuszka, supermęskiego Księcia, brzydkie siostry. Ja wszakże czuję w niej coś więcej.

Prokofiew skomponował balet kilka lat po powrocie do Związku Sowieckiego z emigracji. Dla mnie jest więc w tej muzyce

tęsknota za Zachodem.

W sobotniej premierze i w kolejnych przedstawieniach zobaczymy cały zespół Polskiego Baletu Narodowego. A już dziś warto polecić spektakle 22 i 23 grudnia o godz. 19. W rolach Kopciuszka i Księcia wystąpią wówczas soliści londyńskiego Royal Ballet: Marianella Nunes i Thiago Soares.

Choreografia jest tu prosta i przystępna dla dzieci, a przy tym na najwyższym poziomie artystycznym

Reklama
Reklama

[ramka][b]Sergiusz Prokofiew „Kopciuszek”, choreografia Frederic Ashton, Opera Narodowa,

[i]pl. Teatralny 1, bilety: 20 – 130 zł, tel. 22 826 50 19, premiera sobota (27.11), godz. 19, kolejne spektakle: niedziela (28.11) oraz: 5, 17, 18, 21, 22 i 23.12[/i][/b][/ramka]

Kultura
Nagroda Turnera dla artystki w spektrum autyzmu. Dzięki Nnenie pęknie szklany sufit?
Kultura
Waldemar Dąbrowski znowu na czele Opery, tym razem w Szczecinie
Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Materiał Promocyjny
Bankowe konsorcjum z Bankiem Pekao doda gazu polskiej energetyce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama