Jazzowe akcenty nagród Grammy

Najbardziej prestiżowa nagroda Grammy za album roku dla jednej z najciekawszych dziś grup rockowych, kanadyjskiej Arcade Fire dowodzi, że głosujący cenią ambitne przedsięwzięcia.

Aktualizacja: 15.02.2011 20:46 Publikacja: 15.02.2011 20:12

www.grammy.com

www.grammy.com

Foto: materiały prasowe

Trzecia płyta Arcade Fire „The Suburbs” jest najlepszą w ich karierze bo potrafili znaleźć złoty środek pomiędzy rozbudowanymi, ambitnymi aranżacjami, a chwytliwymi melodiami. Ale miało być o jazzowych Grammy.

Spodziewane zwycięstwo odniosła Dee Dee Bridgewater za najlepszy album wokalny „Eleanora Fagan (1915-1959): To Billie With Love From Dee Dee” poświęcony legendarnej Billie Holiday. Warto przypomnieć wspaniały występ Dee Dee na festiwalu Bielska Zadymka Jazzowa przed rokiem. Dostała tam nagrodę Anioła Jazzu i odwdzięczyła się niezapomnianymi interpretacjami z aktorskim rysem.

W kategorii Best Contemporary Jazz Album moim faworytem był John McLaughlin, ale wygrał The Stanley Clarke Band i płyta pod tym samym tytułem, trudno w Polsce dostępna. Natomiast cieszę się z Grammy dla Herbiego Hancocka za solo w utworze „A Change Is Gonna Come” z płyty „Imagine”. To właściwie popowy album, ale każdy akord Hancocka jest na wskroś jazzowy. Przegrał rywalizację wielki Keith Jarrett, który jakoś nie ma szczęścia do tej nagrody.

Herbie Hancock, Pink, India.Arie, Seal, Konono No 1, Jeff Beck i Oumou Sangare zwyciężyli w mocno obstawionej kategorii Best Pop Collaboration With Vocals za piosenkę „Imagine”. To także majstersztyk aranżacji, chociaż w tej kategorii wygrał Vince Mendoza za utwór „Carlos” z płyty „54” gitarzysty Johna Scofielda.

Jazzmani zgarnęli kilka nagród w popowych kategoriach. Dla mnie fenomenem jest wokalistka, kompozytorka i kontrabasistka Esperanza Spalding nagrodzona statuetką złotego gramofonu dla najlepszego, nowego artysty. Nie jest zupełnie nowa na scenie, wydała już trzy albumy. Jej popularność w Ameryce rosła tak szybko, że spece od promocji postanowili zrobić z niej artystkę... popową. Tak jak kiedyś Norah Jones. Czy stanie się nową Norah? Nie sądzę, bo nie miała dobrego producenta i stracono okazję na wystrzałowy debiut. Jednak amerykańscy krytycy podkreślają, że jest pierwszą artystką jazzową w historii nagród Grammy, która triumfowała w tej kategorii. Przypomnę, że Esperanza występowała w Szczecinie i Warszawie, w Fabryce Trzciny.

Pianista Billy Childs otrzymał nagrodę za najlepszą kompozycję instrumentalną. Natomiast gitarzyści Larry Carlton i Tak Matsumoto zostali nagrodzeni za najlepszy popowy album instrumentalny. Ze swojej nagrody za wokalną płytę tradycyjnego popu cieszył się ogromnie Kanadyjczyk Michael Bublé. Jego „Crazy Love” pokonała albumy Barbry Streisand i Roda Stewarta.

W kategoriach jazzowych wygrywali także: James Moody i płyta „Moody 4B” (jazz instrumentalny), Chucho Valdés And The Afro-Cuban Messengers za „Chucho's Steps” (jazz latynoski) oraz Mingus Big Band za „Live At Jazz Standard” (duże zespoły). Wypada podać zwycięzców bluesowych: Buddy Guy za „Living Proof” oraz Pinetop Perkins & Willie „Big Eyes” Smith za „Joined At The Hip”. Bandżysta Béla Fleck wyszedł z ceremonii ze statuetką za najlepszy album współczesnej world music. Natomiast Ali Farka Touré i Toumani Diabaté zostali wyróżnieni za najlepszy album tradycyjnej world music „Ali And Toumani”.

Niebawem przyjedzie do Polski jeden z najwybitniejszych gitarzystów rockowych Jeff Beck, laureat kilku tegorocznych Grammy. Jego koncert otworzy festiwal Warsaw Summer Jazz Days 21 czerwca. Szczerze polecam.

Trzecia płyta Arcade Fire „The Suburbs” jest najlepszą w ich karierze bo potrafili znaleźć złoty środek pomiędzy rozbudowanymi, ambitnymi aranżacjami, a chwytliwymi melodiami. Ale miało być o jazzowych Grammy.

Spodziewane zwycięstwo odniosła Dee Dee Bridgewater za najlepszy album wokalny „Eleanora Fagan (1915-1959): To Billie With Love From Dee Dee” poświęcony legendarnej Billie Holiday. Warto przypomnieć wspaniały występ Dee Dee na festiwalu Bielska Zadymka Jazzowa przed rokiem. Dostała tam nagrodę Anioła Jazzu i odwdzięczyła się niezapomnianymi interpretacjami z aktorskim rysem.

Pozostało 82% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla