Orkiestra Kameralna Urzędu Dzielnicy Targówek nosi imię Józefa Elsnera. I – jak informuje wiceburmistrz Sławomir Antonik – jest wyjątkowa pod wieloma względami.
– Powstała spontanicznie. Tworzą ją mieszkańcy dzielnicy, którzy są zawodowymi muzykami. To wybitni artyści Filharmonii Narodowej, Teatru Wielkiego oraz Orkiestry Kameralnej. A przypadek sprawił, że są mieszkańcami Targówka – z dumą mówi wiceburmistrz Antonik.
O tym, że jest wola stworzenia orkiestry, władze dzielnicy dowiedziały się od Bolesława Szuli, dyrygenta, kompozytora oraz wieloletniego kierownika artystycznego Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego i mieszkańca dzielnicy.
– Poprosił o spotkanie. Powiedział, że zawodowi muzycy mieszkający na Targówku chcieliby stworzyć dzielnicową orkiestrę kameralną i grać dla mieszkańców. Gdy propozycję składa batuta znana w całej Polsce, trudno jest odmówić
– dodaje Sławomir Antonik. Włodarz nie kryje, że powołanie dzielnicowego zespołu muzyków ograniczy blisko o połowę wydatki związane z wynajmowaniem orkiestry tej klasy na rynku, np. na koncerty z okazji uroczystości państwowych. Średnio wynajęcie muzyków (20 osób) kosztuje około 20 tys. zł. Tu będzie ok. 11 tys. zł. Soliści z zewnątrz biorą średnio 1,2 tys. za występ. A honorarium solistów orkiestry dzielnicowej wynosić będzie 800 zł. Wśród innych korzyści wiceburmistrz wymienia też to, że nie trzeba będzie ponosić kosztów przewożenia instrumentów czy pulpitów na nuty. Bo przechowywane są w urzędzie dzielnicy.