Intrygujący koncert Warszawskiej Orkiestry Rozrywkowej w TR Warszawa

Koncert Warszawskiej Orkiestry Rozrywkowej w TR Warszawa pokazał w jak oryginalnym stylu improwizujący artyści interpretują twórczość amerykańskiego rockmana - pisze Marek Dusza.

Aktualizacja: 10.01.2014 14:27 Publikacja: 10.01.2014 13:22

Koncert Warszawskiej Orkiestry Rozrywkowej w TR Warszawa pokazał w jak oryginalnym stylu improwizują

Koncert Warszawskiej Orkiestry Rozrywkowej w TR Warszawa pokazał w jak oryginalnym stylu improwizujący artyści interpretują twórczość amerykańskiego rockmana

Foto: Archiwum autora, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

W wieczór święta Trzech Króli sala teatru wypełniła się fanami wytwórni Lado ABC. Bodaj jedynej w Polsce, która potrafi utworzyć 12-osobową orkiestrę ze swoich artystów. Zespół określił się jako Warszawska Orkiestra Rozrywkowa, a za patrona przyjął Igora Krenza, intrygującego artystę sztuk wizualnych.

Zobacz galerię zdjęć

Muzycy i ich instrumenty wypełniły całą scenę, od pianina Marcina Maseckiego po lewej, do syntezatorów Piotra Zabrodzkiego z grupy LXMP po prawej. W środku usiedli liczni wokaliści: Jerzy Rogiewicz (z tria Levity, bodaj pierwszy raz w tej roli), Tobiasz Biliński (Coldair), Karol Strzemieczny (Paula i Karol), Michał Bunio Skrok (Dick4Dick) i Szymon Najder (Eric Shoves Them In His Pocket).

Powód był wyjątkowy, bo muzycy słynący z własnych, oryginalnych projektów wzięli na warsztat twórczość amerykańskiego kompozytora i autora tekstów Becka Hansena. Beck pracował nad tymi utworami od 2004 r. i początkowo sam zamierzał je nagrać. Ale w końcu opublikował je w formie nut i książki „Song Reader", a także w Internecie zachęcając tym artystów z całego świata, by przysyłali mu własne wykonania. Sam zagrał kilka koncertów z gośćmi ogłaszając przy tym, że zamierza wydać kompilację nagrań innych wykonawców. Być może trafią na nią wykonania naszych muzyków, bo koncert w TR Warszawa wypadł znakomicie.

Swego rodzaju sensacją było wykonanie melodeklamacji przez Marcina Maseckiego, który tekst utworu „Old Shanghai" „odśpiewał" ze swojego smartfona. Na ten moment zamienił się miejscami z Jerzym Rogiewiczem, który zastąpił go przy pianinie. Ekspresyjną piosenkę wybrał sobie Tobiasz Biliński, te bardziej nastrojowe wykonał Michał Bunio Skrok. Najlepiej wypadła finałowa „Title of This Song" zaśpiewana przez Szymona Najdera i powtórzona na bis.

Wśród instrumentów wyróżniały się: pianino Marcina Maseckiego, gitara Bartosza Webera, wibrafon Miłosza Pękali z grupy Kwadrofonik, gitara hawajska Bartłomieja Tycińskiego, kontrabas Olo Walickiego i oczywiście perkusja Macia Morettiego.

Był to pierwszy z trzech planowanych koncertów Warszawskiej Orkiestry Rozrywkowej im. Igora Krenza w TR Warszawa. W marcu wezmą na warsztat wybór „przebojów" wytwórni Lado ABC by wykonać je w nowych aranżacjach. Natomiast na kwiecień planowana jest premiera kompozycji, która powstanie na zasadzie sztafety twórców. Każdy napisze fragment utworu i przekaże następnemu muzykowi.

Koncerty trafią na płyty wytwórni Lado ABC, która powstała w 2004 r. by wydawać tzw. „muzykę niezależną". Powołali ją sami artyści z perkusistą Maciem Morettim na czele. Przez lata z mozołem powiększali katalog płyt, który liczy teraz ok. 60 pozycji. Kilka pozycji ukazało się na winylu w limitowanych nakładach i stanowią kolekcjonerskie rarytasy. Tu wydał sześć albumów jeden z najciekawszych dziś młodych twórców muzyki improwizowanej, pianista Marcin Masecki. Współtworzy zespoły Profesjonalizm i trio Rogiński/Masecki/Moretti.

Razem z żoną, pochodzącą z Argentyny wokalistką Candelarią Saenz Valiente założył grupę Paristetris. Valiente, uprawiająca niekonwencjonalne techniki wokalne, nagrała dwie własne płyty firmując je pseudonimem Pictorial Candy. Najnowsza „Drink" została wydana w postaci pojemnika z napojem. Po jego wypiciu na opakowaniu pojawia się kod do pobrania muzyki z Internetu w formie plików.

Swoimi pomysłami muzycy Lado ABC przyciągają publiczność poszukującą nowych doznań i oryginalnych brzmień. Żadna z polskich wytwórni tak jednoznacznie nie określiła swojego charakteru, żadna nie poszukuje nowych form improwizacji z taką determinacją. Ale projekt  Warszawskiej Orkiestry Rozrywkowej z kompozycjami Becka pokazał, że potrafią ciekawie wykonać także popowo-rockowy, łatwo wpadający w ucho, repertuar. Wystarczą dobrze napisane piosenki.

Marek Dusza

W wieczór święta Trzech Króli sala teatru wypełniła się fanami wytwórni Lado ABC. Bodaj jedynej w Polsce, która potrafi utworzyć 12-osobową orkiestrę ze swoich artystów. Zespół określił się jako Warszawska Orkiestra Rozrywkowa, a za patrona przyjął Igora Krenza, intrygującego artystę sztuk wizualnych.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 91% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla