Rz: Dziś zagra pani z Kronos Quartet na festiwalu Sacrum Profanum. Czego możemy się spodziewać?
Laurie Anderson:
Zaprezentujemy coś, co będzie brzmiało jak ?46 odsłon muzycznych, które w istocie są jednym dziełem. To będą krótkie piosenki. ?A właściwe jedna wielka kompozycja mojego autorstwa, którą zatytułowałam „Landfall". Utwór będzie mocno doprawiony elektroniką. Ja oczywiście będę grała na elektrycznych skrzypcach i udzielała się wokalnie. Może niektórych rozbawię, a może pobudzę do myślenia. Przyjadę opowiedzieć rożne historie. Moje skrzypce zabrzmią inaczej niż zwykle, bo stosuję nowe filtry. Będzie bardzo eksperymentalnie. Z Kronos Quartet występowałam jednak wielokrotnie.
Rozmowy kulturalne - czytaj więcej
Znana jest pani z konstruowania nowych instrumentów i opracowywania nowych technologii muzycznych. Czy tym razem zaprezentuje pani coś takiego?