Reklama

Rozkwit i upadek San Francisco

Miasto, które było mekką kontrkultury, dziś stało się jedną ze światowych stolic branży technologicznej. I wcale nie jest to dobra zmiana.

Aktualizacja: 03.02.2016 09:34 Publikacja: 03.02.2016 06:00

Foto: HBO 2

Kiedyś było miejscem zwanym „złotą bramą do Ameryki", słynącym z nonkonformizmu. Od zawsze przyciągało ekscentryków i outsiderów.

W latach 20. ubiegłego wieku zniosło nawet prohibicję, a potem było kolejno przystanią beatników, hippisów, ruchów obrony praw gejów. Oni wszyscy, łącznie z artystami oraz wielonarodową i wielokulturową społecznością, tworzyli barwną legendę miasta.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama