Muzyka nie na ten czas. Rosyjscy kompozytorzy spadają z afisza

Opera Narodowa rezygnuje z premiery „Borysa Godunowa”, a w kraju znikają utwory kompozytorów rosyjskich.

Publikacja: 02.03.2022 20:22

„Borys Godunow” w Teatrze Wielkim w Poznaniu w 2016 r. Reżyserował go Iwan Wyrypajew, dziś potępiają

„Borys Godunow” w Teatrze Wielkim w Poznaniu w 2016 r. Reżyserował go Iwan Wyrypajew, dziś potępiający rosyjską agresję

Foto: Teatr Wielki w Poznaniu/Mat. Pras.

„Przeżywamy wojnę na Ukrainie, a także cierpienia ukraińskiej ludności. Wyrażamy podziw dla heroizmu Ukraińców walczących w obronie swojej Ojczyzny. W związku z tym odwołujemy premierę »Borysa Godunowa« 8 kwietnia, a także wszystkie pozostałe spektakle kwietniowe” – stwierdził w wydanym wczoraj oświadczeniu dyrektor Opery Narodowej, Waldemar Dąbrowski.

„Borys Godunow” Modesta Musorgskiego to historia cara, który władzę zdobył w wyniku zbrodni i intryg. Ta opera jest kwintesencją sztuki rosyjskiej, głęboko osadzonej w historii i w tradycji muzycznej swojego kraju. W Warszawie w roli głównej miał wystąpić wybitny, ale o kontrowersyjnych poglądach artysta rosyjski Jewgienij Nikitin.

Z programu Festiwalu Beethovenowskiego wypadła Symfonia „Babi Jar” Dymitra Szostakowicza. Utwór nabrał nowego znaczenia w świetle ostatnich wydarzeń.

Dzień wcześniej Opera Nova w Bydgoszczy poinformowała z kolei, że odstępuje od wystawienia zaplanowanego na początek jesiennego sezonu innego wielkiego dzieła rosyjskiego – „Eugeniusza Oniegina” Piotra Czajkowskiego.

Korekty koncertowe

Zmianom ulegają programy wielu instytucji. W Filharmonii Szczecińskiej zrezygnowano w marcu z Czajkowskiego lub Rachmaninowa, zastąpili ich Dvořák, Beethoven czy Schumann. Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu dodało natomiast w najbliższy piątek koncert, podczas którego Olga Pasiecznik zaśpiewa pieśni ukraińskie. Przy fortepianie towarzyszyć jej będzie siostra Natalia Pasiecznik.

Dyrektor artystyczny Filharmonii Narodowej Andrzej Boreyko, który podkreśla, że korzenie jego rodziny są na Wołyniu, stąd tragedia tej ziemi jest także jego tragedią, swój występ w Mediolanie z Orchestra Sinfonica di Milano Giuseppe Verdi w ostatnią sobotę rozpoczął od hymnu narodowego Ukrainy zagranego zamiast „Marsza słowiańskiego” Czajkowskiego. Podobnie zamierza postępować podczas koncertów z Filharmonią Narodową. Dyrygent i szef Filharmonii Śląskiej Yaroslav Shemet zaapelował, by utwory kompozytorów rosyjskich zastępować utworami twórców ukraińskich.

Organizatorzy festiwali muzycznych również zaczynają pracować nad podobnymi zmianami. Dokonał ich już Wielkanocny Festiwal Beethovenowski rozpoczynający się 3 kwietnia. Odwołano recitale dwójki pianistów rosyjskich, którzy tak interesująco zaprezentowali się na ostatnim Konkursie Chopinowskim: Ewy Gieworgian i Nikołaja Choziajnowa. Z Festiwalu Beethovenowskiego wypadły ponadto utwory Skriabina, Prokofiewa i Strawińskiego.

Niechciana symfonia

Z programu Festiwalu Beethovenowskiego wypadła również przejmująca w swej tragicznej wymowie Symfonia „Babi Jar” Dymitra Szostakowicza. Jest to utwór, który nabrał nowego znaczenia w świetle ostatnich wydarzeń. Szostakowicz napisał tę symfonię, wykorzystując poemat Jewgienija Jewtuszenki, by uczcić pamięć kilkudziesięciu tysięcy ukraińskich Żydów zamordowanych w Babim Jarze przez hitlerowców. We wtorek na Babi Jar spadły rosyjskie rakiety.

Pojawiają się więc w środowisku muzycznym pytania, czy z powodu rosyjskiej agresji trzeba nałożyć embargo na wszystko: i na klasyków jak Czajkowski, i na Prokofiewa czy Szostakowicza, którzy byli represjonowani przez stalinowski reżim.

Muzyki rosyjskiej nie nadaje już od kilku dni także Program 2 Polskiego Radia. A Joanna Wnuk-Nazarowa, programująca Wielkanocny Festiwal Bethovenowski, podkreśla, że nie jest obecnie czas na promocję kultury rosyjskiej.

– Opera milknie w takich momentach. Niech to milczenie będzie głosem solidarności z narodem Ukrainy – uważa Mariusz Treliński, reżyser „Borysa Godunowa”.

Wierzymy, że będziemy mogli wrócić do realizacji tego dzieła w czasie pokoju – dodaje dyrektor Waldemar Dąbrowski.

„Przeżywamy wojnę na Ukrainie, a także cierpienia ukraińskiej ludności. Wyrażamy podziw dla heroizmu Ukraińców walczących w obronie swojej Ojczyzny. W związku z tym odwołujemy premierę »Borysa Godunowa« 8 kwietnia, a także wszystkie pozostałe spektakle kwietniowe” – stwierdził w wydanym wczoraj oświadczeniu dyrektor Opery Narodowej, Waldemar Dąbrowski.

„Borys Godunow” Modesta Musorgskiego to historia cara, który władzę zdobył w wyniku zbrodni i intryg. Ta opera jest kwintesencją sztuki rosyjskiej, głęboko osadzonej w historii i w tradycji muzycznej swojego kraju. W Warszawie w roli głównej miał wystąpić wybitny, ale o kontrowersyjnych poglądach artysta rosyjski Jewgienij Nikitin.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”
Kultura
Muzeum Historii Polski: Pokaz skarbów z Villa Regia - rezydencji Władysława IV
Architektura
W Krakowie rozpoczęło się 8. Międzynarodowe Biennale Architektury Wnętrz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kultura
Zmarł Leszek Długosz