Reklama

"Nagi król": Natarczywe marzenie o ucieczce daleko stąd

Najnowsza płyta grupy Bisquit „Nagi król" to nie tylko przebojowe, ale także zaangażowane piosenki.

Aktualizacja: 10.04.2017 23:02 Publikacja: 10.04.2017 18:31

Bisquit Nagi król Muzyka Powiśle/Adapter CD, 2017

Bisquit Nagi król Muzyka Powiśle/Adapter CD, 2017

Foto: materiały prasowe

Od czasu wydanej w 2006 debiutanckiej płyty „Inny smak" to już czwarty studyjny album jednego z naszych najlepszych zespołów, który balansuje na krawędzi ambitnego electropopu i gitarowych brzmień.

Poprzedni album „Lilly" z 2014 roku zapamiętaliśmy m. in. dzięki nowej wersji kompozycji „Wielki mały człowiek" grupy 2+1. Wokalistka Joanna Chacińska opowiadała o nowej generacji kobiet wrażliwych, oczekujących więcej, niż przynosi życie. A także o samotności pośród ludzi i wyobcowaniu w tłumie i wśród najbliższych. Zwracała uwagę przebojowa, lecz w nienachalny sposób, muzyka komponowana głównie z gitarzystą Bisquit Tomaszem Krawczykiem, który wraz z Chacińską nadaje ton zespołowi od początku.

Największym zaskoczeniem na nowej płycie jest to, że teksty opowiadające o nieporozumieniach między ludźmi wykraczają poza krąg relacji intymnych. Płyta mówi też o podziałach w społeczeństwie. Daleko jej do publicystycznej doraźności, ale fakt, że egzystencjalna niegdyś twórczość Chacińskiej przeszła zdecydowaną metamorfozę w stronę pisania zaangażowanego, jest dość znaczący dla tego, co dzieje się w kraju.

Najlepiej odzwierciedla to kompozycja tytułowa i teledysk. Oto młoda dziewczyna śpiewa o człowieku, który żył życiem przywódcy. I nadziei na przełom: „Ktoś wreszcie krzyknie z tłumu/Nagi król". Muzyka jest zarazem lekka, przewrotna, zabawna i wyrafinowana. Przypomina klimatem najlepsze kompozycje Pustek.

„Australijski bumerang" to autorefleksja nad hejtem skierowanym przeciw niezbyt rozgarniętym gwiazdom telewizji. Piosenka tyle ironiczna co refleksyjna, ma mocną pointę w wersie „Nie plotkuj dziewczyno/Od plotki można zginąć". Resztę tłumaczy tytuł.

Reklama
Reklama

Klimat wyczuwalnego w powietrzu napięcia zaznacza już „Bum", od którego zaczyna się album. Miesza się w nim stylizowany na lata 80. syntezatorowy motyw, rockowy akord gitary i nowofalowy śpiew Joanny Chacińskiej. „Prawda" opowiada, że łatwo przekroczyć linię, zza której nie ma już powrotu na neutralne pozycje: „Słowo się rzekło/Mleko rozlało". A że rozlało się, świadczy piosenka „Egzotyki" o typowym dla Polaków marzeniu o wyjeździe z polskiego piekła do ciepłych krajów.

Zbliża się majowy weekend, potem wakacje. Chyba wielu Polaków mogłoby się podpisać pod „Egzotykami" obiema rękami.

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama