To on, ten jedyny

W dawnych czasach, gdy brytyjską muzykę popularyzowali głównie prezenterzy państwowych stacji radiowych albo nieliczni szczęściarze z rodziną w Anglii, bliskie zainteresowanie tamtejszą sceną niezależną mogło uchodzić za ekstrawagancję

Publikacja: 11.02.2010 10:18

Ian Brown razem z pozostałymi muzykami był ogromną inspiracją dla sceny britpopowej

Ian Brown razem z pozostałymi muzykami był ogromną inspiracją dla sceny britpopowej

Foto: Materiały Promocyjne

Popularność zespołu Stone Roses wybuchła więc u nas trochę późno, właściwie po tym, gdy grupa stała się sensacją brytyjskiej sceny rockowej. Debiutancka płyta „The Stone Roses” z 1989 roku nadal jest uważana za jeden z najważniejszych albumów w historii muzyki alternatywnej. Razem z takimi tuzami indie rocka, jak Pixies czy The Jesus and Mary Chain muzycy Stone Roses wyznaczali podwaliny pod nowoczesne brzmienia, zarówno te wyspecyfikowane (jak lo-fi czy shoegaze), jak i całą scenę określaną mianem brit popu. Ich wczesne nagrania niosły jeszcze piętno grania mocno osadzonego w nowej fali, ale podbili świat pogodnymi i bardzo psychodelicznymi piosenkami.

Stone Roses rozpadło się bardzo szybko, bo w 1996 roku, ostatnia zaś płyta „The Second Doming” ukazała się w 1994 r. Nie zapominajmy, że lider tej formacji, wokalista Ian Brown razem z resztą muzyków był ogromną inspiracją dla sceny britpopowej. Ten wpływ słychać w brzmieniu Pulp, Oasis, Suede, Stereophonics, The Verve. Liam Gallagher mówił, że po koncercie Stone Roses zapragnął zostać wokalistą.

Brown pozostał nieprzejednany i nigdy nie dał się namówić na wskrzeszenie legendy i zafundowanie jej życia po życiu. Z okazji jubileuszu 20-lecia ukazała się jedynie specjalna edycja debiutanckiej płyty manchesterskiej formacji.

Od czasu zawieszenia działalności nagrał solowo sześć albumów. Zaczął od „Unfinished Monkey Business”, wysoko oceniono „F.E.A.R.” z bardzo udanymi singlami, a także współpracę Browna z Sinead O’Connor („Illegal Attacks”) i UNKLE („Be There”). Pokazał, jak zgrabnie eksploruje współczesne gatunki rockowej muzyki tanecznej, w której jest miejsce na elektronikę i hip-hop, syntezatory, pulsujące podkłady, smyczki, dęciaki i wszystko, co kontrastuje z jego pełnym nostalgii głosem.

Występ Browna jest częścią trasy promującej wydany we wrześniu 2009 roku album „My Way”. Koncert brytyjskiego wokalisty poprzedzi warszawska grupa Rachael.

[i]Ian Brown, Palladium, ul. Złota 9, bilety: 80 zł, rezerwacje: tel. 22 822 87 02, www.ticketonline.pl, wtorek (16.02), godz. 19[/i]

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"