[b]Pro - Jacek Marczyński[/b]
[srodtytul]Mistrz muzyki etnicznej[/srodtytul]
Wśród wielu dokonywanych obecnie prób uczynienia z Chopina bohatera popkultury ta jest wyjątkowo udana. Maria Pomianowska, wybitna znawczyni folkloru, zaprosiła do nagrania płyty przyjaciół muzyków, by razem z nimi udowodnić, iż nasz Fryderyk to po prostu kompozytor muzyki etnicznej, mógłby mieszkać na każdym kontynencie. Najpopularniejsze motywy chopinowskie – walc „Minutowy” czy preludium „Deszczowe” – zostały więc przerobione na melodie świata: od Syberii po Brazylię, od Dalekiego Wschodu po Afrykę. Użyto do tego celu imponującego zestawu etnicznych instrumentów, Maria Pomianowska to zresztą mistrzyni w grze na fideli płockiej czy suce biłgorajskiej (dla niewtajemniczonych: są to nazwy dawnych, zrekonstruowanych polskich instrumentów smyczkowych). Oprócz tego na płycie możemy posłuchać afrykańskiej harfy, irańskich bębnów czy prawdziwej szałamai. Czternaście mile sączących się do ucha utworów pozwala też zrozumieć, dlaczego muzykę Chopina rozumieją wszyscy, niezależnie od dzielących ich różnic kulturowych. A cała płyta idealnie wpisuje się w obchody Roku Chopinowskiego, bo narodowemu twórcy pozwala choć na chwilę zejść z pomnika, na którym ustawili go wdzięczni rodacy.
[b]Kontra - Paulina Wilk:[/b]
[srodtytul]Egzotyczna pozytywka[/srodtytul]