Kiedy w 1993 r. szef wytwórni ECM Records Manfred Eicher zaprosił artystów do klasztoru św. Gerolda w austriackiej prowincji Vorlaelberg na nagrania zbioru pieśni i saksofonowych improwizacji, nikt nie spodziewał się sukcesu. Oryginalny pomysł, by skontrastować ekspresyjne frazy Garbarka z chorałami gregoriańskimi skierowany był do wąskiego kręgu odbiorców.
Pierwsze sygnały o rosnącym zainteresowaniu słuchaczy napłynęły z Wielkiej Brytanii, gdzie radio BBC Classic zaczęło prezentować nagrania z "Officium". – Rozdzwoniły się telefony z pytaniami, przychodziły setki, później tysiące listów. Dostaliśmy propozycje koncertów i wtedy zrozumiałem, że trafiliśmy w szczególny czas i specyficzne upodobania publiczności – powiedział Jan Garbarek w rozmowie z "Rz".
Drugi, podwójny album "Mnemosyne" (1999) poszerzył repertuar o współczesne kompozycje z całego świata. Artystów gościliśmy w Polsce kilkakrotnie. Podczas ubiegłorocznej trasy kościoły w Krakowie, Lublinie, Warszawie i Wrocławiu wypełniły się publicznością szukającą natchnienia do medytacji, pragnącej muzyki jednocześnie ponadczasowej i nowoczesnej.
Na tych koncertach Jan Garbarek i wokaliści z The Hilliard Ensemble wykonywali już nowy repertuar, który trafił na płytę "Officium Novum". Nagrań dokonano ponownie w klasztorze św. Gerolda. Musi tam panować szczególna atmosfera skupienia, a dzięki specjalnej akustyce średniowiecznych murów śpiewy brzmią jak intymna modlitwa, a dźwięki saksofonów docierają do najgłębszych pokładów wrażliwości.