My lubimy Sabaton, Sabaton zaś lubi Polaków. A szczególnie polską historię. Zaczęło się od płyty „The Art of War" wydanej przez grupę w 2008 roku, na której znalazł się utwór „40: 1". Piosenka była hołdem złożonym żołnierzom walczącym pod Wizną. W bitwie nazywanej polskimi Termopilami kapitan Władysław Raginis ze swymi 720 podwładnymi stawił czoła 42 tysiącom Niemców. Amatorski teledysk do tego utworu zrobił w Internecie furorę, zespół stał się nagle niesamowicie popularny, szczególnie u nas.
Z inicjatywy stowarzyszenia Wizna 1939 Sabaton zagrał w 70-lecie bitwy przy grobie Władysława Raginisa, a syn siostrzenicy kapitana Jacek Raginis wyreżyserował profesjonalny klip do „40: 1".
Ale zainteresowanie Szwedów naszą historią nie skończyło się tylko na tym utworze. Na kolejnym albumie „Coat of Arms" (2010) pojawiła się kompozycja „Uprising" opowiadająca o powstaniu warszawskim, a teledysk do tej piosenki z udziałem generała Waldemara Skrzypczaka został nakręcony w Fabryce Norblina w Warszawie.
Muzycy Sabatona są zafascynowani historią II wojny światowej. W swoich utworach opowiadali też m.in. o wojnie radziecko – fińskiej czy obronie Monte Cassino. Forma ich piosenek znakomicie odpowiada treści – to ciężki, ostry rock, miejscami pełen patosu.
Sabaton, Park Sowińskiego, ul. Elekcyjna, bilety: 90 – 100 zł, informacje: www.sabaton.pl, sobota (3.09), godz. 19