- Analizy Ministerstwa Kultury wskazują, że kibice, którzy przyjadą do Polski, nie będą raczej zainteresowani uczestnictwem w poważnych imprezach artystycznych – powiedział "Rz" Maciej Babczyński, rzecznik ministra Bogdana Zdrojewskiego. – Jednocześnie resort nie wyklucza pomocy dla konkretnych projektów, które chciałyby realizować miasta. Jeśli się pojawią, ich organizatorzy będę się mogli ubiegać o dotacje w dodatkowym konkursie ministerialnym. Obecnie naszymi priorytetami są Noc Kultury w Lublinie i Europejski Stadion Kultury w Rzeszowie nakierowane na współpracę między Polską i Ukrainą.
Mykietyn i graffiti
Euro będzie miało zły wpływ na kulturę w stolicy. Decyzja o umieszczeniu Strefy Kibica na placu Defilad przed Pałacem Kultury i Nauki wymusi zamknięcie trzech publicznych teatrów w Pałacu Kultury: Dramatycznego, Studia i Lalki.
– Dostaliśmy od władz miasta schizofreniczną propozycję: zapytano nas, czy chcielibyśmy coś zaproponować do programu kulturalnego stolicy związanego z Euro – mówi Paweł Miśkiewicz, dyrektor Teatru Dramatycznego. – W podtekście była informacja, że w czasie mistrzostw grać raczej nie będzie można, również ze względu na utrudniony dostęp do teatru. O wszystkim zdecydowali radni bez żadnych konsultacji.
– Obok nas często odbywają się imprezy masowe, m.in. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, i mamy wtedy problem akustyczny: dźwięki z zewnątrz nie pozwalają grać – mówi Roman Osadnik, dyrektor Teatru Studio w PKiN.
– Jesteśmy teatrem prywatnym, nie możemy sobie robić przerw w pracy, musimy zarabiać i podczas mistrzostw zapraszamy na spektakle – mówi Justyna Truszkowska, szefowa marketingu Teatru 6. Piętro w PKiN.
Władze Warszawy zaplanowały m.in. koncerty chopinowskie w Łazienkach Królewskich, wianki nad Wisłą. Sinfonia Varsovia zorganizuje występy przy Grochowskiej. Nowy Teatr przygotował Festiwal Instalacji Muzycznych Pawła Mykietyna. W programie znajdą się skomponowane specjalnie na tę okazję utwory muzyki współczesnej. Dziecięcy Teatr Guliwer da premierę "Planeta Football". Powstaną murale w sześciu miejscach Warszawy.
Tęczowe Euro
Z myślą o Euro we wrocławskim Teatrze Polskim powstał spektakl "Tęczowa Trybuna 2012" Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki: o tym, jak przygotowania do futbolowego święta miały zepchnąć na dalszy plan najbardziej palące problemy kraju. Tym bardziej niepokojąco zabrzmi zapowiedź gospodarczej apokalipsy, jaka czeka Polskę po zakończeniu mistrzostw, gdy skonfrontujemy się z rzeczywistością odartą z piaru towarzyszącego Euro.
– Postaramy się zagrać "Tęczową Trybunę 2012" jak najwięcej razy, stworzyć dla piłki konkurencję i przyciągnąć widzów – mówi Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu. – Jestem kibicem, ale jako człowiek kultury czuję się oburzony dysproporcjami pomiędzy wydatkami na futbol i sztukę, niekorzystnymi dla tej ostatniej. Tym bardziej że z polskich artystów możemy być dumni, przynoszą nam na świecie chwałę, a piłkarze – wstyd. Ubolewam, że nie skorzystano z okazji stworzenia poważnego programu artystycznego, tak jak się to dzieje podczas igrzysk, którym towarzyszą olimpiady artystyczne.
– Nie było sugestii władz miasta, by ograniczać działalność w czasie Euro, wręcz przeciwnie: liczymy, że teatry, galerie i muzea stworzą ciekawą propozycję dla tych, którzy nie interesują się piłką nożną i szukają emocji w innych dziedzinach – mówi Anna Szpetko, rzeczniczka poznańskiego ratusza. Nie ma jednak złudzeń, że kibice, którzy przyjadą do Poznania, będą chcieli uczestniczyć w ambitnych wydarzeniach artystycznych.