New Paula McCartneya

„New” McCartneya polubią bardziej fani Wings niż The Beatles. Mogło być lepiej, nie jest źle. Dziś premiera

Publikacja: 14.10.2013 08:20

Paul McCartney w czasie nagrań imponował młodym artystom

Paul McCartney w czasie nagrań imponował młodym artystom

Foto: universal

Eks-Beatles nie ukrywa, że wielką inspiracją do komponowania nowej płyty było małżeństwo z Nancy Shevell.

– Przeżywam naprawdę szczęśliwy okres – wyznał sir Paul. – I tak już jest, że gdy pojawia się nowa kobieta, wraz z nią przychodzą nowe piosenki.

W tytułowym przeboju „New” głos McCartneya zdradza upływ czasu, a jednak Macca śpiewa z werwą i optymizmem, że „Możemy robić to, co chcemy, i każdy może wybrać swój sposób życia”.

To credo muzyka, a i podsumowanie dotychczasowych doświadczeń, które zdobywał, kierując się zasadą, że nigdy nie wiemy, co się zdarzy – dlatego trzeba ostro iść do przodu. W piosence można usłyszeć echa „Got to Get You into My Life” z albumu „Revolver”, instrumenty dęte, przetworzony klawesyn. A w zaskakującym, żartobliwym finale wokalne harmonie w stylu The Beach Boys, amerykańskiej grupy, która bezskutecznie starała się konkurować z The Beatles.

Część nagrań ma charakter autobiograficzny. W chwytliwym, akustycznymn „On My Way to Work” opowiada o czasach, gdy młodziutki Paul dorabiał jako kierowca w liverpoolskiej firmie Speedy Prompt Delivery. Miał z tego nie najgorsze pieniądze, dlatego decyzja o rezygnacji ze stałej posady, z myślą o poświęceniu całego czasu muzyce nie była oczywista. Balladowe „Early Days” przywołuje obrazy spotkań z Johnem Lennonem.

– Przypomniały mi się chwile, które spędzaliśmy razem w sklepie płytowym, gdzie słuchaliśmy rockandrollowych nagrań i gapiliśmy się na plakaty muzycznych gwiazd – opowiada Paul McCartney.

Sir Paul to niespokojna dusza, pracoholik, ambicjoner. Ciągle mu mało dowodów na to, że jest numer 1 w muzycznej branży. Nieustannie musi się sprawdzać, dlatego nie ma roku ani miesiąca, żeby nie konfrontował się z najlepszymi muzykami i producentami młodszych pokoleń. W zeszłym roku zastąpił Kurta Cobaina podczas comebacku Nirvany.

Niedawno epatował stwierdzeniem, że chętnie zadzwoniłby w sprawie wspólnych nagrań do Thome’a Yorka, dodając kokieteryjnie, że nie jest pewny, czy lider Radiohead odbierze od niego telefon.

Tymczasem „New” to efekt udanych połączeń. Zaproszenie do współpracy przy nagrywaniu „New” przyjęło trzech najsłynniejszych producentów średniego pokolenia: Mark Ronson, współtwórca „Back to Black” Amy Winehouse, Paul Epworth, najbliższy współpracownik Adele, oraz Ethan Johns, pomocnik Kings of Leon. Macca poprosił też o pomoc Gilesa Martina, syna legendarnego producenta The Beatles, który pomagał ojcu zremasterować wszystkie nagrania liverpoolskiej czwórki. Razem nagrali hit „I Can Bet”.

Z Ronsonem McCartney przyjaźni się, didżej grał do rana na zabawie weselnej po ślubie z Nancy Shevell. Potem balowali w Nowym Jorku i znajomość spointowali piosenkami „New” oraz świetnym „Alligatorem”.

– Jestem zachwycony. Paul pisze naprawdę dobre piosenki – powiedział AP Mark Ronson. – Współpraca z nim to wejście w inny wymiar rzeczywistości. McCartney rozumie, że osoba, która z nim tworzy, może czuć się onieśmielona. Dlatego robi wszystko, żeby atmosfera była miła i swobodna. Jednak pod koniec dnia domaga się konkretnych rezultatów. Czuje się pewnie w każdej konwencji i każdym gatunku. Nie wiem, czy razem dokonaliśmy muzycznej rewolucji, ale jestem pewien, że nagraliśmy wspaniałe piosenki. Starałem się im nadać brzmienie, jakiego szukał.

Podczas każdej sesji McCartney imponował młodym współpracownikom, zarówno dobrym przygotowaniem, jak i zmysłem improwizacji.

– Pomysł był prosty – mówi Ethan Johns. – Chodziło o to, żeby spędzić trochę czasu razem, pograć, powygłupiać się i zobaczyć, co z tego wyjdzie.

Tak powstała „Hosanna” nagrana na analogowej taśmie z użyciem starych instrumentów.

– Paul poszedł na całość i nie minęły cztery godziny, a piosenka była gotowa – mówi Johns. – Kiedy przesłuchiwałem taśmy, najważniejsze okazały się pierwsza i druga wersja, którym dodałem psychodelicznych efektów. McCartney ciągle zachęcał mnie do eksperymentowania, namawiał, żebym się nie ograniczał.

Podobnie wyglądała sesja z producentem Adele.

– Zaczynałem coś bębnić na pianinie, Paul Epworth grał na perkusji, ja brałem się za bas i tak pojawiał się motyw, który potem opracowywaliśmy, aż powstała gotowa piosenka – mówił Paul McCartney w wywiadzie z BBC.

Jest też na płycie obecna melancholia, przełamana jednak przez „Everybody out There” – skomponowane z myślą o tym, by piosenkę mogła wykonywać na koncertach publiczność. Chóralnie. Najbardziej beatlesowska jest fortepianowa ballada „Scared”.

McCartney, który na równi z muzyką, zajmuje się malowaniem, postarał się też, by nowe nagrania otrzymały nowoczesną oprawę graficzną.

Okładkę z tytułowym napisem, który tworzą neony, zaprojektował artysta wizualny Ben Ib, inspirując się pracą Dan Flavina. Pierwsze muzyczne przesłuchania płyty miały charakter happeningu. Wtajemniczeni fani zostali zaproszeni w Los Angeles do publicznego garażu, a w Nowym Jorku – na dach salonu dilera volksvagena i wysłuchali nagrań w samochodach. Artysta wpadł na ten pomysł, sam słuchając nowych piosenek w samochodzie. Niewykluczone, że śpiewał wtedy swojej nowej żonie „Drive my Car”. Tymczasem inne piosenki Beatlesów już za miesiąc ukażą się na drugim albumie z nagraniami dla BBC.

Eks-Beatles nie ukrywa, że wielką inspiracją do komponowania nowej płyty było małżeństwo z Nancy Shevell.

– Przeżywam naprawdę szczęśliwy okres – wyznał sir Paul. – I tak już jest, że gdy pojawia się nowa kobieta, wraz z nią przychodzą nowe piosenki.

Pozostało 95% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla