Festiwal Ad Libitum

Trzydniowy festiwal Ad Libitum przedstawił w Warszawie niezwykłych improwizatorów świata jazzu i muzyki współczesnej - pisze Marek Dusza.

Aktualizacja: 14.10.2013 11:18 Publikacja: 14.10.2013 11:11

Barry Guy, Maya Homburger

Barry Guy, Maya Homburger

Foto: Archiwum autora, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Najciekawsze koncerty dali weterani brytyjskiego free jazzu: saksofoniści Evan Parker i Trevor Watts, kontrabasista Barry Guy oraz jego London Jazz Composers Orchestra. Duet Barry Guy -  Maya Homburger (skrzypce) pokazał, że barokową kompozycję Bibera można połączyć ze współczesnymi utworami Kurtaga i Guya w jedną suitę. Zadziwił amerykański duet flecisty Roberta Dicka ze śpiewakiem Thomasem Bucknerem. Intrygujące współbrzmienia elektroniki, głosu i instrumentów akustycznych przedstawiły międzynarodowe formacje z udziałem naszych muzyków m.in. Tadeusza Sudnika.

Zobacz galerię zdjęć

Największe oczekiwania wiązały się z występem osiemnastoosobowej London Jazz Composers Orchestra, która przedstawiła zespołową kompozycję „Harmos". To jedno z najsłynniejszych dzieł orkiestry. Jego premiera odbyła się w 1984 r. i do dziś wyznacza kierunki w poszukiwaniu idealnych proporcji pomiędzy kompozycją a improwizacją, pomiędzy jazzem, a muzyką współczesną.

- To prawdopodobnie najlepsza akustycznie sala, w jakiej wykonujemy „Harmos" - powiedział na wstępie Barry Guy o Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego. 45-minutowy utwór rozpoczął się od „wybuchu", kiedy przez moment wszystkie instrumenty zagrały pełnym głosem. Po szalonym dialogu dwóch puzonów wysyłających w różne strony lawiny free-jazzowych fraz, przyszło uspokojenie i solówka saksofonu. Co zapewne wszystkich słuchaczy zadziwiło - bardzo melodyjna. - Czy aby na pewno zanegowanie melodii jest oznaką postępu - pytał niegdyś prowokacyjnie Barry Guy. Odpowiedź usłyszeliśmy w sobotni wieczór i brzmi - nie. To właśnie melodia, choć wzbogacona o śmiałe harmonie pozwoliła zachwycić się dziełem „Londyńczyków".

Większość członków orkiestry miała okazję zaprezentować solówki. To indywidualny wkład każdego z nich w zbiorowe dzieło „Harmos". Potężne brzmienie zyskało solidną i wielowymiarową podstawę rytmiczną w dwóch zestawach perkusyjnych i dwóch kontrabasach. Na jednym grał znakomity Barre Phillips, na drugim lider i dyrygent Barry Guy. Fanfarowe krzyki i rytmiczne pomruki instrumentów dętych sprawiały wrażenie tak nowatorskich, jakby nigdy wcześniej nie zagrała ich żadna orkiestra. Nawet solówka skrzypka Phila Wachsmanna zabrzmiała „nie z tej ziemi". Klasą dla siebie był saksofonista Evan Parker grając solo techniką cyrkulacyjną.

Dzień wcześniej właśnie Parker, Guy i perkusista Paul Lytton dali w Laboratorium Centrum Sztuki Współczesnej występ, który zapadnie w pamięci słuchaczy, jako jedno z najważniejszych wydarzeń muzyki improwizowanej nowego stulecia. Ponieważ był nagrywany przez Program II Polskiego Radia, warto wysłuchać retransmisji.

Trzech wybitnych przedstawicieli free jazzu połączyło siły by wyrazić istotę tego stylu - łamanie konwencji, przy zachowaniu logicznego następstwa dźwięków i wykorzystanie egzotycznych skal. Co najważniejsze, przekonali publiczność do swojej muzyki kunsztem i pewnością siebie. Poruszali się po pięciolinii niczym trzech cyrkowców na linach, na granicy bezpieczeństwa, a jednak pewnie.

Klasę pokazał duet saksofonisty Trevora Wattsa i pianisty Veryana Westona. Ich występ najbliższy był jazzowej stylistyce.

Intrygujące trio utworzyli: wokalistka India Czajkowska, mistrz elektronicznych efektów Tadeusz Sudnik i słowacki gitarzysta David Kollar korzystający z laptopa. Ich koncert przykuwał uwagę nieznanymi dźwiękami, przenosił w świat baśni, pobudzał wyobraźnię, zachęcał do pozamuzycznych skojarzeń.

Otwierające festiwal niemiecko-polskie trio: Klaus Schöpp - flet kontrabasowy, Marc Lingk - efekty elektroniczne oraz Wojciech Błażejczyk - gitara elektryczna, wykonało suitę, która miała zwartą formę z punktem kulminacyjnym i wirtuozerskimi popisami muzyków. Usłyszeliśmy rzadki na scenach, ogromny flet kontrabasowy i iPad w roli elektronicznego instrumentu. Poruszając nim w różne strony Marc Lingk generował zadziwiające dźwięki.

Z elektronicznych efektów korzystało także polskie trio: klarnecista Jerzy Mazzoll, kontrabasista Sławek Janicki i perkusista Qba Janicki. Na akustyczne instrumenty postawili muzycy z tria Elements: lider, kontrabasista Maciej Garbowski, grający w niekonwencjonalnym stylu trębacz Piotr Damasiewicz i perkusista William Alrson Axel Sovik.

Ad libitum to termin muzyczny dopuszczający całkowitą swobodę interpretacji fragmentu partytury. Na festiwalu pod tą właśnie nazwą usłyszeliśmy muzykę złażoną wyłącznie z takich fragmentów. W tym roku nastąpiło stylistyczne wychylenie w stronę free jazzu, ale to na styku jazzu i muzyki współczesnej powstały najciekawsze artystycznie projekty. Szkoda, że w Laboratorium CSW przysłuchiwała im się tylko garstka wtajemniczonych słuchaczy i ich znajomych. Lepsza frekwencja była w Studiu Koncertowym PR im. W. Lutosławskiego

To festiwal nie tylko dla wymagających i osłuchanych z awangardą melomanów, ale także dla muzyków. Z pewnością poszerza horyzonty, łamie schematy, aktywuje wyobraźnię i zachęca do poszukiwania własnej, oryginalnej drogi.

Najciekawsze koncerty dali weterani brytyjskiego free jazzu: saksofoniści Evan Parker i Trevor Watts, kontrabasista Barry Guy oraz jego London Jazz Composers Orchestra. Duet Barry Guy -  Maya Homburger (skrzypce) pokazał, że barokową kompozycję Bibera można połączyć ze współczesnymi utworami Kurtaga i Guya w jedną suitę. Zadziwił amerykański duet flecisty Roberta Dicka ze śpiewakiem Thomasem Bucknerem. Intrygujące współbrzmienia elektroniki, głosu i instrumentów akustycznych przedstawiły międzynarodowe formacje z udziałem naszych muzyków m.in. Tadeusza Sudnika.

Pozostało 89% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"