The Rolling Stones byli brani pod uwagę w wyborze na najbardziej spektakularny koncert, który miałby uwiecznić rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 roku. Muzycy na pewno nie pojawią się w Polsce, ponieważ będą wtedy koncertować w Tel Awiwie.
Mimo tego, Związek Zawodowy Muzyków RP otwarcie zaprotestował przeciwko koncertowi. Artyści zamieścili otwarty list do prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Pod listem podpisali się m.in. Krystyna Prońko i Robert Chojnacki. Na Facebooku o przyłączeniu się do protestu poinformowali członkowie grupy Lombard i to właśnie oni opublikowali na swoim profilu treść listu.
Związek pisze w liście, że zaproszenie The Rolling Stones na Stadion Narodowy byłoby „drenażem niezwykle skromnych funduszy państwowych przeznaczanych na kulturę". Ponadto nazywa Stonesów "importowanym podmiotem wykonawczym" i domaga się prezentacji dorobku polskiej muzyki. Podkreśla również, że pomysł jest jawnym lekceważeniem przez władze Polski rodzimej kultury.
Muzycy zaznaczają, że taki koncert powinien być przygotowany z rocznym wyprzedzeniem, lecz, jak podkreślają, nie podjęto takich starań. W liście do prezydenta wytykają także m.in. "marnotrawstwo prawie 7 mln zł" na dofinansowanie koncertu Madonny, który odbył się na Stadionie Narodowym.