Reklama
Rozwiń

Cztery Fryderyki dla Dawida Podsiadły, dwa dla Dominika Wani

Dwudziestoletni Dawid Podsiadło otrzymał cztery nagrody Fryderyka podczas jubileuszowej gali w Sali Kongresowej - pisze Marek Dusza.

Aktualizacja: 25.04.2014 09:53 Publikacja: 25.04.2014 09:37

Dawid Podsiadło z Fryderykiem

Dawid Podsiadło z Fryderykiem

Foto: Fotorzepa, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Wczorajszy wieczór należał z pewnością do młodego wokalisty i kompozytora, który otrzymał cztery statuetki Fryderyka: za Album Roku „Comfort and Happiness", Utwór Roku „Trójkąty i kwadraty" oraz za Debiut Roku i dla Artysty Roku. Tym samym zwyciężył we wszystkich kategoriach muzyki rozrywkowej. Lakoniczny w swych podziękowaniach Dawid Podsiadło czuł się lekko zażenowany tym, że nie pozostawił pola dla swych konkurentów. Zadziałało nie tylko prawo serii, przyznane nagrody wyrażają autentyczny podziw i uznanie głosujących koleżanek i kolegów - członków Akademii Fonograficznej. Podsiadło pokonał tak utytułowanych artystów, jak: Edyta Bartosiewicz, Kayah i rodzinny tercet Waglewski Fisz Emade.

Zobacz galerię zdjęć

Dwa Fryderyki w kategorii muzyki jazzowej: za album „Ravel" i za debiut otrzymał pianista Dominik Wania. Pierwszego jazzowego Fryderyka w swojej karierze - dla Artysty Roku otrzymał Włodek Pawlik. Odbierając statuetkę podziękował szczególnie tym, którzy wspierali go w czasie jego kariery i wierzyli w jego talent. - To wzruszenie godne tego z Los Angeles. Jesteśmy tu, bo muzyka łączy - powiedział nawiązując do nagrody Grammy, którą otrzymał w styczniu za album „Night in Calisia". Otwierający płytę tytułowy temat publiczność wysłuchała na żywo w wykonaniu tria kompozytora, solisty, trębacza Randy'ego Breckera, który przyleciał specjalnie z Nowego Jorku oraz Orkiestry Filharmonii Kaliskiej pod kierunkiem Adama Klocka.

W licznych, dziewięciu kategoriach muzyki poważnej nie było sensacji. Nagrody przyznano m.in.: Piotrowi Beczale - Artysta Roku i Rafałowi Blechaczowi za najlepszy album polski wydany za granicą - „Chopin - Polonezy". Nagrody otrzymali także: Paweł Gusnar za Album Roku - muzyka kameralna „SaxophoneVarie", Andrzej Dobber za Album Roku muzyka chóralna, oratoryjna i operowa: „Arias". W kategorii muzyki symfonicznej zwyciężył album z muzyką Wojciecha Kilara „Angelus, Exodus, Victoria", a muzyki współczesnej Piotr Moss „Chagall For Strings" (Opium String Quartet i Jadwiga Rappe).

Jubileuszową, dwudziestą galę Fryderyków poprowadzili: Kayah i Tomasz Kammel. Otworzył ją polsko-ukraiński duet zwycięzców programu Voice of Poland śpiewając utwór Niemena „Dziwny jest ten świat". Piosenkę „Szepty i łzy" z muzyką Wojciecha Kilara wykonała z Orkiestrą Filharmonii Kaliskiej Anna Maria Jopek, a solo na trąbce zagrał Tomasz Stańko. Pianista Janusz Olejniczak zagrał razem z pięcioma gitarzystami rockowymi i orkiestrą. Utwór Maanamu „Ta noc do innych jest niepodobna" zaśpiewała Edyta Bartosiewicz. Natomiast Grzegorz Turnau, Dawid Podsiadło i Tomasz Makowiecki wykonali piosenkę „Świecie nasz" Marka Grechuty.

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz wręczyła Złotego Fryderyka przyznanego zmarłemu w ubiegłym roku gitarzyście i kompozytorowi Markowi Jackowskiemu wdowie i córce artysty. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski przekazał Złotego Fryderyka skrzypkowi i pedagogowi Andrzejowi Konstantemu Kulce, który chwilę później wystąpił w duecie z córką, wokalistką i pianistką Gabą Kulką. Złotego Fryderyka dla zmarłego, także w ubiegłym roku gitarzysty Jarosława Śmietany odebrała z rąk Jana „Ptaszyna" Wróblewskiego, który pięknie wspominał jazzmana, córka artysty.

Po gali Fryderyków pełny program nagrodzonego Grammy albumu „Night in Calisia" wykonali porywająco: Włodek Pawlik, jego trio, Randy Brecker i Orkiestra Filharmonii Kaliskiej pod kierunkiem Adama Klocka. Na bis muzycy powtórzyli temat tytułowy, a Włodek Pawlik rozwinął partię swojego tria. Znakomicie wypadł trębacz Randy Brecker, który miał naprawdę trudne partie do wykonania.

Marek Dusza

 

 

Wczorajszy wieczór należał z pewnością do młodego wokalisty i kompozytora, który otrzymał cztery statuetki Fryderyka: za Album Roku „Comfort and Happiness", Utwór Roku „Trójkąty i kwadraty" oraz za Debiut Roku i dla Artysty Roku. Tym samym zwyciężył we wszystkich kategoriach muzyki rozrywkowej. Lakoniczny w swych podziękowaniach Dawid Podsiadło czuł się lekko zażenowany tym, że nie pozostawił pola dla swych konkurentów. Zadziałało nie tylko prawo serii, przyznane nagrody wyrażają autentyczny podziw i uznanie głosujących koleżanek i kolegów - członków Akademii Fonograficznej. Podsiadło pokonał tak utytułowanych artystów, jak: Edyta Bartosiewicz, Kayah i rodzinny tercet Waglewski Fisz Emade.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem