– To nie jest zwykła orkiestra, to idea i prawdopodobnie najlepsze z możliwych urzeczywistnienie solidarności oraz współpracy – mówi o I, Culture Orchestra Paweł Potoroczyn, dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza, pod którego organizacyjną i finansową opieką działa ten unikalny zespół.
Ta orkiestra to właściwie jedyny trwały ślad Partnerstwa Wschodniego. Od 2011 r. Polska systematycznie zaprasza do I, Culture Orchestra młodych muzyków z Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy.
W ciągu pięciu lat orkiestra dała 36 koncertów w 15 krajach Europy, często w tak prestiżowych salach, jak Filharmonia Berlińska czy Teatro Real w Madrycie. Wydarzeniem wyjątkowym był ubiegłoroczny koncert na kijowskim Majdanie z okazji Święta Niepodległości Ukrainy. IX Symfonii Beethovena w wykonaniu I, Culture Orchestra wysłuchało wówczas ponad 50 tys. osób. Kilka milionów oglądało transmisję telewizyjną.
– Po tak niezwykłym koncercie musiała zrodzić się refleksja, co robić dalej – mówi menedżer orkiestry Ewa Bogusz-Moore z IAM. – Początkowo myśleliśmy, że I, Culture Orchestra będzie projektem jednorocznym. Tymczasem z wielu miejsc otrzymujemy zaproszenia na ponowne występy. To nas obliguje nie tylko do dalszej działalności, ale i do tego, by grać coraz lepiej.
Dotychczasowy system pracy był następujący. W każdym kraju organizowano przesłuchania. Ci, którzy zostali zakwalifikowani, spotykali się w Polsce, by pracować pod okiem wybitnych instrumentalistów z najlepszych orkiestr Europy. Następnie rozpoczynały się próby, a potem zespół ruszał na tournée.