Rzecznik Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie Roman Skrzypek zapewnia, że żadna z wyznaczonych na dziś rozpraw w podkarpackich sądach nie zostanie odwołana. Jednak niektórzy sędziowie z Rzeszowa i Dębicy po prostu nie wyznaczali na dziś rozpraw. Jednocześnie Roman Skrzypek dodał, że sędziowie z Podkarpacia popierają akcję pod hasłem "Dzień bez wokandy".

Do akcji protestacyjnej nie przystąpili też poznańscy sędziowie. Rzecznik poznańskiego Sądu Okręgowego Jarema Sawiński powiedział Radiu Merkury, że rozprawy we wszystkich sądach w mieście toczą się bez zakłóceń.

Nic też nie wskazuje na to, aby do akcji protestacyjnej włączyli się sędziowie Sądu Rejonowego w Lublinie. Prezes sądu Zofia Homa powiedziała Polskiemu Radiu Lublin, że nie ma informacji o tym, aby sędziowie zamierzali wziąć dziś urlop albo zwolnienie. Zaznaczyła jednocześnie, że przy tego typu usprawiedliwionej nieobecności, pracownik może nie przyjść do pracy, a odpowiednie pismo w tej sprawie może złożyć dopiero pod koniec dnia lub nazajutrz.

Sędziowie mieli wziąć urlopy na żądanie, aby upomnieć się o wyższe płace. Chodzi głównie o sędziów sądów rejonowych, którzy zarabiają od 4 do 5 tysięcy złotych, a chcieliby zarabiać 10 tysięcy złotych netto. Pomysł dnia bez sędziów pojawił się na portalu internetowym, prowadzonym przez przedstawicieli tej profesji.