Jeszcze na początku miesiąca prezes Polskiego Radia Krzysztof Czabański zapowiadał, że Radio Euro ruszy 15 maja. Teraz inaczej interpretuje swoje słowa: – Miałem na myśli drugą połowę miesiąca. Dziś zaczną się próby techniczne, a emisję rozpoczniemy 26 maja – mówi „Rz” Czabański. – Każdemu wprowadzającemu tak wielki projekt życzyłbym tylko 11-dniowego opóźnienia.
Jednak wysoki rangą pracownik PR podaje inne przyczyny: – Projekt jest nieprzygotowany. Nie zrobiono żadnych badań, do kogo ma być adresowana stacja po metamorfozie. To efekt tego, że zamiast współpracy z innymi działami prezes chciał wszystko przeprowadzić za ich plecami – mówi nasz rozmówca.
Euro jest zapowiadane jako pierwsze w Polsce radio multimedialne. Wszystkich audycji można będzie słuchać o dowolnej porze w Internecie. Znajdą się tam również filmy, zdjęcia, opisy najciekawszych wydarzeń oraz dyskusje internautów.
Jednak w samym kierownictwie radia nie ma zgody co do zasadności zmiany w stacji: – Widzę duży potencjał w tym pomyśle, ale jeszcze wiele pracy przed dyrekcją Radia Euro, żeby usatysfakcjonować słuchaczy– mówi wiceprezes PR Robert Wijas.
Wiceprzewodniczący rady nadzorczej Polskiego Radia (stanowisko przewodniczącego nadal jest nieobsadzone) Adam Hroniak: –Ten pomysł nie był zawarty w planie ekonomicznym. Nie wiem, czy przy zmniejszających się wpływach z abonamentu radio na to stać – mówi „Rz”.