Zawieszeni nie zgadzają się z decyzją rady. Według nich była ona
polityczna.
[srodtytul]Kto nowym prezesem?[/srodtytul]
Resort skarbu nie komentuje decyzji rady nadzorczej. Rzecznik ministerstwa Maciej Wewiór powiedział, że "wystarczającym komentarzem do sytuacji w Polskim Radiu jest nieudzielenie obu członkom zarządu absolutorium".
W miejsce zawieszonych rada nadzorcza oddelegowała do zarządu swojego wiceprzewodniczącego Bogusława Kiernickiego. Jak dotąd nie ma jednak decyzji, który z trzech obecnych członków zarządu (Kiernicki, Robert Wijas, Michał Dylewski) miałby pełnić obowiązki prezesa. Najbliższe posiedzenie zarządu odbędzie się we wtorek.
Szef rady nadzorczej Polskiego Radia Adam Hromiak liczy na to, że zawieszenie obu prezesów potrwa krócej niż trzy miesiące. W tym czasie rada nadzorcza spróbuje bowiem doprowadzić do całkowitego ich odwołania do czego na razie nie ma większości (brak jej jednego głosu). - Mam nadzieję, że część członków rady zmieni zdanie i uda się doprowadzić do odwołania - powiedział Hromiak.
Szef rady nadzorczej dodał, że prezesi zostali zawieszeni nie tylko za brak absolutorium, ale też "za całokształt". - Dobrze się stało dla Polskiego Radia, że prezesów udało się zawiesić - powiedział Hromiak. - Dzięki temu nastąpi oczyszczenie atmosfery wokół Polskiego Radia. Do tej pory było tu dużo spraw sądowych, pomówień, do rady nadzorczej napływały liczne skargi od pracowników, którzy źle się tu czują - dodał.