Prezes Andrzej Urbański podczas piątkowego spotkania poinformował prezenterkę, że nie jest władny zmienić decyzji szefowej Agencji Informacji Aleksandry Zawłockiej oraz szefa programu Krzysztofa Raka, którzy bezterminowo zawiesili ją w prowadzeniu „Wiadomości”. Informację o tym, że Lis nie wróci do programu, ujawniliśmy jako pierwsi w internetowym wydaniu „Rz”.
Krzysztof Rak, który jako przyczynę zawieszenia prezenterki podał utratę zaufania, sam również starci stanowisko. Jego miejsce zajmie Jacek Sobala.Prezes Urbański miał powiedzieć także Lis, że uważa, iż złamała ona wewnętrzne przepisy TVP zabraniające udzielania wywiadów bez zgody władz telewizji. Może to oznaczać, że prezenterka nie dostanie odprawy przewidzianej w jej kontrakcie. Chodzi o wywiady, jakich Lis udzieliła mediom po ujawnieniu przez „Rz”, że została odsunięta.
Hanna Lis przedstawi swoje stanowisko prezesowi TVP po konsultacji z mężem– dziennikarzem Tomaszem Lisem, który przebywa za granicą.
Współpraca Hanny Lis z „Wiadomościami” rozpoczęła się w czerwcu. Od początku nie układała się szczęśliwie. Już kilka dni po rozpoczęciu pracy Lis odmówiła prowadzenia audycji, twierdząc, że jeden z materiałów jest nierzetelny.
Miała też żądać od Raka usunięcia z zespołu dwóch reporterów: Piotra Czyszkowskiego oraz Krzysztofa Galimskiego. Szef „Wiadomości” z kolei miał pretensje do Hanny Lis o to, że we wprowadzeniu do materiału filmowego miała przesądzić, iż posłowie PiS przedstawili fałszywe usprawiedliwienia nieobecności na jednym z sejmowych głosowań.