Ludzie związani z Platformą lubią "Szarotkę"

Okazuje się, że nie tylko Zbigniew Chlebowski korzystał z gościnności luksusowego hotelu w Zieleńcu należącego do lobbysty Ryszarda Sobiesiaka. Urlop spędził w nim współpracownik ministra sportu Marcin Rosół.

Aktualizacja: 04.10.2009 22:57 Publikacja: 04.10.2009 17:33

Minister sportu ganił wczoraj publicznie swojego współpracownika za próbę zaangażowania córki Sobies

Minister sportu ganił wczoraj publicznie swojego współpracownika za próbę zaangażowania córki Sobiesiaka w zarządzie Totalizatora

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

O sprawie poinformował użytkownik platformy blogowej [link=http://mariopuzo.salon24.pl" "target=_blank]Salon24[/link] Mario Puzo, który przedstawia się jako mieszkaniec Zieleńca (znajduje się tam hotel "Vital & Spa Resort Szarotka" należący do biznesmena z branży hazardowej Ryszarda Sobiesiaka).

"Ponieważ Zieleniec jest bardzo mały, o aferze hazardowej wiemy tu więcej niż reszta Polski (...). Informujemy zatem, że w tym roku urlop spędził tu między innymi wspomniany wyżej Marcin Rosół z liczną rodziną.".

[srodtytul]Rezerwował Sobiesiak[/srodtytul]

Szef gabinetu ministra sportu Mirosława Drzewieckiego potwierdził, że w dniach od 30 stycznia do 1 lutego był w "Szarotce", ale według oświadczenia, które przekazał mediom był tam z kolegą. Twierdzi, że należność za pobyt uregulował gotówką. Rosół nie ma jednak dowodów, że faktycznie zapłacił. - Nie mam w zwyczaju brać paragonów i faktur, bo nawet tego nie rozliczam. Nie jest mi to potrzebne do rozliczenia, bo nie mam firmy - tłumaczył reporterowi RMF FM.

Ustalenie czy Rosół uregulował należności może okazać się niemożliwe. - Każda rezerwacja ma swoją historię i zawsze można sprawdzić czy konkretna osoba zapłaciła za swój pobyt - poinformowała "Rz Online" pracownica ośrodka. W tym jednak wypadku rezerwacji dokonał Sobiesiak - współpracownik Drzewieckiego może, więc nie figurować w dokumentach.

Reklama
Reklama

Rosół poprosił właściciela hotelu o rezerwację dwóch pokoi dla siebie i dla swojej rodziny. "Na 2 dni przed przyjazdem okazało się, że moja rodzina nie może mi towarzyszyć" - stwierdza w oświadczeniu. Według niego w ośrodku nie spotkał się z Sobiesiakiem, bo ten miał być wtedy w USA. Jego zdaniem informacja o tym wyjeździe została celowo upubliczniona, aby zdyskredytować jego oraz ministra sportu. Chce donieść w tej sprawie na CBA do ABW i prokuratury.

[srodtytul]To Rosół miał załatwić pracę[/srodtytul]

Sprawa wydaje się być dwuznaczna. Jak przyznał wczoraj Drzewiecki to właśnie Rosół miał załatwić córce Sobiesiaka pracę w zarządzie Totalizatora Sportowego (nie podjęła jej kiedy okazało się, że sprawą interesuje się CBA). [b][link=http://www.rp.pl/artykul/371375,371787_Posada_dla_corki_lobbysty.html" "target=_blank]Czytaj o tym jak szukano pracy dla córki Sobiesiaka[/link] [/b]

CBA w jednej z hipotez dotyczącej przecieku, po którym urwały się telefoniczne kontakty Chlebowskiego z Sobiesiakiem zakłada, że to Rosół poinformował biznesmena o zainteresowaniu służb tą sprawą. Miało do tego dojść podczas spotkania z jego córką w restauracji "Pędzący królik".

Rosół był pełnomocnikiem finansowym sztabu PO w czasie kampanii wyborczych w 2004 i 2005 roku. "Newsweek" ujawnił jednak, że wyprowadzał partyjne pieniądze. Prokuratura umorzyła sprawę, a Rosół, który rozstał się z PO trafił do Agencji Rozwoju Mazowsza. Do polityki wrócił jesienią 2008 roku. Stał się bliskim współpracownikiem ministra sportu Mirosława Drzewieckiego.

"Rz" ujawniła, że w tym samym ośrodku sylwestra spędził były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski, odsunięty od funkcji po publikacji na naszych łamach o jego kontaktach z biznesmenami lobbującymi za ustawowymi rozwiązaniami, na których miała skorzystać branża hazardowa. Chlebowski twierdzi, że za imprezę zapłacił 500 zł.

Reklama
Reklama

[ramka][b][link=http://www.rp.pl/temat/371375.html" "target=_blank][ul]*[/ul] Zobacz raport - AFERA HAZARDOWA[/link][/b]

[b] [link=http://www.rp.pl/artykul/372250_Lobbysci_chcieli_wyrzucic_ministra.html" "target=_blank][ul]*[/ul] "Rz" ujawniła wczoraj nowe fakty. Biznesmeni z branży hazardowej szykowali prowokację przeciw wiceministrowi Kapicy[/link][/b] [/ramka]

O sprawie poinformował użytkownik platformy blogowej [link=http://mariopuzo.salon24.pl" "target=_blank]Salon24[/link] Mario Puzo, który przedstawia się jako mieszkaniec Zieleńca (znajduje się tam hotel "Vital & Spa Resort Szarotka" należący do biznesmena z branży hazardowej Ryszarda Sobiesiaka).

"Ponieważ Zieleniec jest bardzo mały, o aferze hazardowej wiemy tu więcej niż reszta Polski (...). Informujemy zatem, że w tym roku urlop spędził tu między innymi wspomniany wyżej Marcin Rosół z liczną rodziną.".

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Kraj
Krok w strony budowy wieżowca przy Twardej 7. Będzie wąski, wysoki i podcięty
Kraj
Deweloperzy wybudują infrastrukturę. Warszawa wprowadza Zintegrowane Plany Inwestycyjne
Kraj
Radni Warszawy coraz bardziej anonimowi
Kraj
Ośrodek dla cudzoziemców pod Warszawą. Przebywa tam 170 mężczyzn
Kraj
Rekordowy czerwiec warszawskiego lotniska. „W czołówce Europy"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama