Uroczystości rocznicowe organizuje w najbliższą sobotę w Jabłonkach koło Baligrodu rzeszowskie Stowarzyszenie Lepsze Dziś. W programie uroczystości, obok przywitania byłych żołnierzy ludowego Wojska Polskiego, znajdą się m.in. rekonstrukcja zasadzki banderowców z Ukraińskiej Powstańczej Armii na pododdział żołnierzy ludowego Wojska Polskiego, w której 28 marca 1947 r. zginął gen. Świerczewski, a także odczytanie apelu o pojednanie narodu polskiego i ukraińskiego.
Jak się dowiedzieliśmy, 10 tys. zł na imprezę z budżetu województwa podkarpackiego dał zarząd województwa. Na jego czele stoi marszałek Mirosław Karapyta (PSL). Przewodniczącą wojewódzkiego sejmiku jest Teresa Kubas-Hul (Platforma Obywatelska).
Wiesław Bek, rzecznik prasowy marszałka Karapyty, argumentuje, że stowarzyszenie pieniądze na akcję dostało, bo przedsięwzięcie miało mieć "charakter patriotyczny". – We wniosku napisali, że celem jest upamiętnienie 32 żołnierzy Wojska Polskiego poległych w zasadzce oraz gen. Świerczewskiego. Ponadto ma być odczytany apel o pojednanie polsko- -ukraińskie, a akcje zmierzające do pojednania są wartościowe – mówi Bek.
IPN: Takie uroczystości są niestosowne
Przedstawiciele stowarzyszenia Lepsze Dziś nie znaleźli czasu na rozmowę z "Rz". W przesłanym nam oświadczeniu wiceprezes stowarzyszenia Andrzej Patro informuje, że "impreza ma charakter informacyjny i zmierzający do pojednania polsko-ukraińskiego na podstawie prawdy historycznej".
Szef IPN Łukasz Kamiński skierował list na ręce marszałka Karapyty. – Prezes zwrócił uwagę na niestosowność takich uroczystości, a zwłaszcza czynienie z nich symbolu pojednania polsko-ukraińskiego – mówi "Rz" rzecznik IPN Andrzej Arseniuk.
Kamiński dodatkowo przekazał na ręce marszałka biogram Świerczewskiego, w którym opisane są jego zbrodnie.