Temat dnia wywołał Igor Janke, publicysta „Rzeczpospolitej" podczas niedzielnej audycji „Loża prasowa" w TVN24.

Oto relacja za niedzielną „gazeta.pl" („ TVN24 przerywa program, by pokazać Rutkowskiego"): — Uczestnicy „Loży prasowej" TVN24 nie kryli oburzenia, gdy prowadząca program Małgorzata Łaszcz przerwała go i zapowiedziała transmisję konferencji prasowej Krzysztofa Rutkowskiego, który wraz z członkami rodziny Madzi mówił o aresztowaniu Katarzyny W.

—  Dla mnie to świadczy o upadku mediów - skomentował zaraz Igor Janke, a na Twitterze jednocześnie napisał: „Siedzę w Loży Prasowej. Program przerwany, bo dzieją się sprawy wagi państwowej. Konferencja Krzysztofa Rutkowskiego. Tak wyglądają dziś media".

Tak się składa, że kilkanaście godzin wcześniej w „Rzeczpospolitej Online" Janke napisał (może ma zadatki na proroka!): — Media same siebie doprowadzają do upadku, dziś, by zapewnić oglądalność czy klikalność, nie wystarczy żółty pasek o dużym wypadku, w wypadku powinien brać udział celebryta. Największymi newsami stają się cytaty  z obraźliwych wypowiedzi znanych prezenterów, serialowych gwiazdeczek. Matka Madzi doskonale odpowiedziała na to zapotrzebowanie: pojawić się w kontekście śmierci małego dziecka, a potem organizować konferencje, przed którymi zmienia się fryzurę -  czy trzeba czegoś więcej, aby przyciągnąć uwagę tłumów? To jest temat, którego potrzebują media. Takie okropne historie zdarzały się zawsze, w każdej epoce. Jednak teraz media uczyniły z nich wydarzenia wielkiej rangi. Tak samo jak promują Wojewódzkiego, Niesiołowskiego, Nergala, Palikota i wszelkiej maści skandalistów. Wydaje się, że krok po kroku zbliżamy się do ściany (tekst: „Coraz bardziej pusty medialny biznes").

Trzeba powiedzieć, że poniedziałkowe gazety podzieliły się wyraźnie na dwie grupy. W prasie poważnej (niekolorowej) ani słowa na temat kolejnego odcinka „ MadziaStory", tak samo niestety o proteście Igora Janke.  W prasie kolorowej o wystąpieniu Janke też ani słowa, za to całe strony z „MadziaStory", i oczywiście żółte paski też.