- Nasze postępowanie dotyczyć będzie nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym – mówi prok. Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kilka minut przed godziną godz. 10 tramwaj linii 2 zatrzymał się na światłach, przed wjazdem na skrzyżowanie. Gdy motorniczy czekał na zmianę świateł w drugi wagon składu ze znaczną siłą uderzył tramwaj linii 8 który zbliżał się do skrzyżowania ulicą Limanowską. Wagon, w którego uderzyła „ósemka" wykoleił się.
- Obrażeń doznało co najmniej 19 pasażerów. Przewiezieni zostali do szpitali, gdzie udzielana jest im pomoc medyczna – mówi prok. Kopania. Dodaje, że pasażerowie mają liczne stłuczenia, obrażenia kręgosłupa. - Ostateczna ocena obrażeń będzie miała wpływ na kwalifikację prawną zdarzenia, a co się z tym łączy, na zagrożenie karą – tłumaczy rzecznik prokuratury.
Obaj motorniczy w chwili zdarzenia byli trzeźwi. – Z relacji motorniczego „dwójki" wynika, że po minucie postoju, nagle doszło do uderzenia drugi wagon jego tramwaju – dodaje prok. Kopania.
Policja i prokuratura przeprowadziły już oględziny miejsca wypadku oraz obu składów. - Trwają przesłuchania świadków. Po odholowaniu tramwajów do zajezdni, biegli przeprowadzą szczegółowe oględziny i dokonają oceny stanu technicznego – mówi śledczy.