Wspólna polityka budżetowa Unii umożliwiłaby lepszą koordynację polityki gospodarczej, ale to długi proces. Na razie ( po "lekcji greckiej") z trudem uczyniono pierwszy krok w dziedzinie kontroli narodowych budżetów przez Komisję Europejską, by wyeliminować pokusę nadmiernego zadłużania się przez państwa członkowskie.
6. Wspólny rynek i swoboda przepływu osób. Jakie wysiłki należy podjąć na rzecz wzmocnienia wspólnego rynku w UE? Jak przeciwdziałać coraz silnej pojawiającym się w UE tendencjom do ograniczenia jednej z fundamentalnych zasad UE – swobodnego przepływu osób?
Obecnie pracujemy nad ujednoliceniem rynku cyfrowego. Handel internetowy przynosi wielkie dochody i jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się dziedzin gospodarki. Niestety prawo nie nadąża za zmieniającą się rzeczywistością i teraz nadrabiamy te luki tworząc regulacje gwarantujące bezpieczeństwo zakupu i transakcji przeprowadzanych w Internecie, ochronę naszych danych osobowych oraz bezpieczeństwo danych przechowywanych w chmurze. Jak się okazuje w praktyce takiej skutecznej ochrony w zasadzie nie ma, dane wyciekają, oszuści bezkarnie naciągają zagubionych w cyberprzestrzeni klientów.
Jeżeli chodzi o kwestię swobodnego przepływu osób, jakiekolwiek jego ograniczanie (poza sytuacjami wyjątkowymi, jasno określonymi w prawie) jest niezgodne z traktatami UE. Państwa członkowskie nie mogą samodzielnie decydować o tym, że obywatele innego kraju członkowskiego nie będą mogli korzystać z gwarantowanej swobody przepływu osób. Niestety ciągle ten temat jest podejmowany szczególnie w okresie przedwyborczym przez partie nacjonalistyczne i populistyczne, upatrujące w przybyszach przyczynę wszelkiego zła.
Głośno było o duńskich zapędach zamykania granic, potem brytyjskich. Ostatnio Szwajcaria, nie będąca w UE, ale należąca do strefy Schengen zadeklarowała, że zamierza wprowadzić limity napływu imigrantów.
Jak dotąd na słowach się skończyło, za każdym razem zresztą potępianych przez instytucje wspólnotowe.
W mojej ocenie ograniczanie napływu i zamykanie rynku nawet gdyby to było możliwe - odbiłoby się negatywnie na ekonomii izolujących się krajów.
7. Polityka rolna. Czy należy utrzymać na obecnym poziomie pomoc dla rolnictwa w krajach UE? Czy UE powinna rozważyć inną alokację tych środków, np. na rozwój innowacyjnej gospodarki?
Wspólna Polityka Rolna (WPR) to najstarsza i niezwykle ważna polityka Unii Europejskiej. Unia ma obowiązek chronić i dofinansowywać małe gospodarstwa rolne, stanowiące podstawę rolnictwa we Wspólnocie, odgrywające istotną rolę zarówno w produkcji rolnej, jak i w podtrzymywaniu aktywności i witalności na obszarach wiejskich. Tym niemniej (przy wielkim oporze Francji i Niemiec) WPR jednak powoli ulega zmianie stanowiąc coraz mniejszą część w budżecie unijnym. W połowie lat 80 "pożerała" ok. 70% budżetu UE, obecnie tylko ok. 40%. To słuszny trend odchodzący od rozdzielnictwa (często pożytkowanego na konsumpcję) do inwestycji w rozwój wsi.
To ok. 386,9 mld euro na dwa filary WPR i dodatkowe sektory. 281,8 mld euro dla pierwszego filaru WPR, (czyli zapewnienie równomiernego wsparcia i bardziej ekologicznych płatnościach bezpośrednich), 89,9 mld EUR na rozwój obszarów wiejskich oraz 15,2 mld euro na i inne sektory m. in. na badania i innowacje, zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego, pomoc żywnościową, nową rezerwę w przypadku kryzysu w sektorze rolnym, Europejski Fundusz Dostosowania do Globalizacji.
Jak to się przekłada na Polskę? Z otrzymanych z UE w 2012 r. - 15.74 mld euro: 67% przeznaczyliśmy na politykę regionalną, na sektor rolny 31 % (znacznie mniej niż inne kraje, średnia w UE to 47 %), na badania i rozwój - zaledwie 1% unijnych pieniędzy, to prawie nic zważywszy, że średnia w UE to 10 %.
Powinniśmy przynajmniej dążyć do średniej. Inaczej zostaniemy w ogonie, który nie będzie miał szans na absorbcje środków po 2020 r. mających głównie służyć wspomaganiu innowacyjności.
8. Budżet UE. Jak duży budżet powinna mieć Unia Europejska? Jeżeli większy niż dziś to proszę wskazać źródła dochodów (podatek europejski, podatek od transakcji finansowych, większy udział w dochodach podatkowych państw UE?) Czy powinien powstać osobny budżet strefy Euro?
Biorąc pod uwagę ambitne cele, jakie stawia przed Unią zarówno Rada jak i PE - budżet powinien nadążać za kolejnymi inicjatywami. Nie może być "więcej Europy za mniej pieniędzy". A niestety kraje członkowskie stosują tę metodę. Przykładowo do Unii w ub. roku weszła Chorwacja, ten fakt stworzył potrzebę chociażby tłumaczeń na jeszcze jeden język, nie mówiąc już o kilkunastu chorwackich posłach ich pensjach, biurach, asystentach - co kosztuje, tymczasem budżet został... obcięty.
Aby ustrzec się podobnych sytuacji, gdzie taki czy inny premier ze względu na nadchodzące we własnym kraju wybory popisuje się nożyczkami przy budżecie unijnym - dobrym źródłem finansowania budżetu UE mógłby być podatek od transakcji finansowych.
Zaproponowaliśmy by obrót akcjami i obligacjami był opodatkowany według stawki wynoszącej 0,1%, a obrót instrumentami pochodnymi według stawki wynoszącej 0,01 %. Szacuje się, że wpływy z nowego podatku mogłyby stanowić niemal połowę rocznego budżetu wspólnotowego, wtedy składki członkowskie mogłyby się zmniejszyć nawet o 50%. Podatek ten ma być z założenia pobierany od wszystkich transakcji, w których ustalono, że są one powiązane ze strefą objętą podatkiem od transakcji finansowych. Szacuje się, że w przypadku wprowadzenia podatku nawet tylko przez 11 obecnie chętnych państw członkowskich dochody z tego tytułu mogą wynieść 30-35 mld euro rocznie.
Aktualnie finansowanie budżetu UE zależy w dużym stopniu od dobrej woli poszczególnych krajów członkowskich, często eurosceptycznych (UK). Skutkiem tego, budżet UE, który nie ma samodzielnego systemu finansowania czy też, innymi słowy, bazujący w niewystarczającym stopniu na zasobach własnych, maleje z roku na rok.
W siedmiu latach Polska będzie dalej głównym beneficjentem budżetu UE. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że aktualny system finansowania budżetu jest chwiejny i w znacznym stopniu uzależniony od "nastrojów wyborczych" w poszczególnych krajach członkowskich. Bez dogłębnej reformy finansowania budżetu UE w dłuższej perspektywie nie mamy żadnych gwarancji, czy i jakie środki finansowe dla wspólnotowych działań będą dostępne.
9. Rozszerzenie UE. Czy opowiada się Pani za rozszerzeniem Unii na nowe kraje, (jeżeli tak to, jakie? np. Ukrainę, Mołdowę, Gruzję, Turcję), nawet kosztem zmniejszenia funduszy strukturalnych dla Polski w przyszłości?
UE – jako laureatka Nagrody Pokojowej Nobla z 2012 r., mimo kryzysu gospodarczego dalej podtrzymuje wolę powiększania Wspólnoty o inne kraje "w imię umacniania pokoju, bezpieczeństwa i dobrobytu na kontynencie oraz zwiększania pozycji UE na arenie międzynarodowej", z czym się w pełni zgadzam.
W przedsionku do Wspólnoty oczekuje całkiem spora kolejka. Niektórzy są dość zniecierpliwieni, albowiem w poczekalni spędzili już ponad 30 lat...
Ostatni bilet wstępu z datą 1.07.2013 otrzymał tylko jeden kolejkowicz - Chorwacja.
W Parlamencie Europejskim, co roku w specjalnym raporcie weryfikujemy nasze "rozszerzeniowe" stanowisko. Na dokument składają się oceny postępów w przygotowaniach do członkostwa w UE kandydujących : FYROM-u (Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii), Islandii, Czarnogóry, Serbii, Bośni i Hercegowiny, Kosowa, Albanii oraz Turcji.
Niektóre z nich mają już status kandydacki jak Turcja, FYROM, Czarnogóra i Serbia, pozostałe są kandydatami na kandydatów. Ukraina – jak na razie podpisała jedynie dokument wyrażający polityczną wolę przyszłego stowarzyszenia z UE, ale jeśli z sukcesem przeprowadzi konieczne reformy może w perspektywie dekady planować wejście do UE.
Jak dotąd wszyscy kandydaci, w momencie gdy spełniali prawne warunki "wejścia" mogli liczyć na rychłe przyjęcie do Unii. Obecnie dat wstąpienia do Wspólnoty nie określono jeszcze żadnemu z oczekujących kandydatów. Proces przyjmowania nowych członków zawsze bierze także pod uwagę zdolność Unii do przyjmowania nowych krajów oraz ocenę wpływu rozszerzenia na naszą gospodarkę.
Zatem w najbliższych latach Unia na pewno już się nie rozszerzy. Żaden z krajów kandydackich nie jest jeszcze gotów, a i budżet UE do 2020 r. nie ma rezerw dla wsparcia nowego członka.
Czy przyszłe rozszerzenia będą "kosztem" budżetu dla Polski? Nie uważam. Wsparcie na poziomie ponad 100 mld euro w siedmiolatce 2014-2020 to ostatnia tak duża pomoc dla naszego kraju. Po tym okresie z pewnością nastąpi zmiana w polityce finansowania projektów unijnych idąca w kierunku nowych technologii i innowacyjności. Przyszli członkowie nie będą już tak hojnie wspierani jak to miało miejsce do tej pory. To także ostatni tak wielki budżet dla Polski.
10. Polityka wschodnia i polityka obronna. Jakie powinny być polskie priorytety w sprawie wspólnej polityki wschodniej Unii Europejskiej. Jakimi instrumentami powinny się posługiwać państwa i/lub Unia Europejska w celu wzmocnienia możliwości obronnych Polski i Unii.
Trzeci szczyt Partnerstwa Wschodniego zorganizowany w Wilnie pod koniec listopada 2013r. nie okazał się sukcesem, na jaki liczyła UE z powodu decyzji Ukrainy i Armenii o niepodpisywaniu umów stowarzyszeniowych (AA).
Podpisany cztery miesiące później ( 21.03.2014 r.) dokument wyrażający polityczną wolę stowarzyszenia Kijowa z Unią - zakłada zwiększenie koordynacji i instytucjonalizacji współpracy m.in. w obszarach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, migracji, a także wsparcia dla reform politycznych na Ukrainie.
Podpisanie części gospodarczej, w tym o pogłębionej strefie wolnego handlu (DCFTA) - planuje do 1 listopada 2014 roku. Już teraz jednakże Unia jednostronnie zniosła cła dla ukraińskich towarów przyznając Autonomiczne Preferencje Handlowe dla : 95% produktów przemysłowych i 83% produktów rolnych i żywnościowych.
Zaproponowała także pakiet pomocowy w wysokości 11 mld euro na 7 lat, z czego 8 mld to wsparcie EBI i EBOR, pomoc z budżetu unijnego to 3 mld euro. Wspólnie z MFW - Unia rozważa uruchomienie wsparcia w wysokości 15 mld dolarów.
Ponadto Unia zaktywizowała też działania wobec Mołdawii i Gruzji przyspieszając podpisanie z nimi umów stowarzyszeniowych z planowanego sierpnia najpóźniej do końca czerwca br. Podjęła także 7 marca br. decyzję o zniesieniu wiz dla Mołdawian.
Mimo podjętych już działań obserwujemy obecnie widoczną niechęć niektórych państw członkowskich wobec zacieśniania integracji z ogarniętą kryzysem politycznym Ukrainą oraz obaw o reakcje Rosji. Zdaniem wielu najpierw konieczne jest porozumienie z Rosją, która akceptując ukraińską drogę do Unii, nie utrudni własnej wymiany handlowej z tym krajem.
Przyspieszenie przez UE działań wobec jej wschodnich sąsiadów jest spowodowane agresywną polityką Rosji wobec państw regionu. Przyspieszenie podpisania umów stowarzyszeniowych ma też utrudnić Rosji próby zablokowania ich integracji z UE. Jednocześnie Unia, krytykowana za bierność, stara się wzmocnić swoją pozycję we wschodnim sąsiedztwie, która została poważnie nadszarpnięta wskutek rosyjskiej presji na państwa regionu (interwencja militarna na Ukrainie, presja ekonomiczna na Mołdawię, wycofanie się Armenii z podpisania umowy stowarzyszeniowej).
11. Polityka demograficzna. Jaka powinna być odpowiedź państwa i instytucji UE na pogarszającą się sytuację demograficzną Polski? Obecnie UE nie ma kompetencji w tej dziedzinie. Czy powinno się to zmienić czy pozostawić na poziomie krajowym?
Unia nie ma co prawda kompetencji, ale ma pewne założenia polityki demograficznej począwszy od 2006 r., kiedy to postanowiła wspierać odnowę demograficzną "poprzez lepsze warunki dla rodzin i poprawę godzenia życia zawodowego i rodzinnego". Jednym z najlepszych wyników, jeśli chodzi o wzrost demograficzny może pochwalić się Francja, w której od lat systematycznie zwiększa się liczba urodzeń. Dlaczego Francuzki chętniej rodzą? Odpowiedź jest prosta - poza wieloma udogodnieniami dla matek - w ich kraju kobieta, która wraca po urlopie macierzyńskim do pracy może liczyć na pomoc pracodawcy chociażby poprzez umieszczenie dziecka w przyzakładowym żłobku...
Kompetencje Unii w tym względzie mógłby zmienić tylko nowy traktat. Na razie Unia promuje samą ideę i tak 2014 rok - stał się Europejskim Rokiem Godzenia Życia Zawodowego i Rodzinnego.
12. Prawo rodzinne. Czy Unia Europejska powinna uzyskać większe kompetencje w obszarze prawa rodzinnego? (Dziś Bruksela nie może narzucić niczego krajom członkowskim w tej sprawie) Czy jest Pani za liberalizacją i ujednoliceniem prawa dotyczącego zawierania małżeństw przez pary homoseksualne we wszystkich krajach członkowskich UE. Czy to samo powinno dotyczyć kwestii aborcji?
Aspekty związane z prawem rodzinnym Unia Europejska pozostawiła w gestii rządów narodowych państw członkowskich. Uważam, że słusznie. Ujednolicenie przepisów z tej dziedziny prawa w całej UE jest obecnie praktycznie niemożliwe, gdyż wiążą się one ściśle z historią, kulturą i tradycją konkretnych społeczeństw. To samo zresztą dotyczy aborcji. Prawo rodzinne jednak to nie tylko małżeństwa czy związki partnerskie, ale również rozwody, adopcja dzieci, prawo do opieki nad nimi, alimenty etc. także osób pochodzących z różnych krajów, o różnych systemach prawnych.
W Unii 28 państw, w której swoboda przepływu obywateli jest jednym z filarów - musi istnieć system wzajemnego uznawania zawartych względem terytorialnego prawa związków i orzeczeń sądów rodzinnych.
Nie istnieją jeszcze na poziomie europejskim regulacje dotyczące uznawania związków czy rozwodów osób tej samej płci, ale w przyszłości taka regulacja stanie się koniecznością.