Rozmowa Mazurka

Rozmowa Mazurka. Malować tak, żeby zabolało. Aleksandra Waliszewska, malarka

Publikacja: 09.05.2014 22:00

Rozmowa Mazurka

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Każdy, kto widzi pani obrazy...

...pyta: „Dlaczego jesteś zboczona, Olu?".

I co im pani odpowiada?

Że mi się wydaje, że nie jestem.

A jednocześnie od dziewięciu lat maluje pani gwałcone małe dziewczynki?

Tematem, do którego dążę, nie jest gwałcona mała dziewczynka, tylko apokalipsa. To temat mojego życia.

Serio?

A po co miałabym malować słoneczka? Są inni, którzy malują optymistycznie.

Pani musi oddać grozę istnienia i śmierć?

Mnie się wydaje, że się po niej wciąż ślizgam, chciałabym wejść w to głębiej, namalować coś naprawdę przerażającego, nie popadając przy tym w banał. Mogłabym oczywiście malować jakieś porozrywane rekiny czy aborcje, ale to powinno być dużo subtelniejsze i bardziej przerażające zarazem.

Aborcja na płótnie to banał?

Efekciarstwo.

To co mogłoby panią zadowolić?

Jeszcze nie wiem, ale nie chcę się podpierać narracją. Zamiast tego chciałabym namalować coś takiego, że ludziom odechciałoby się żyć.

Cały tekst w najnowszym wydaniu Plusa Minusa

Tu w sobotę można kupić elektroniczne wydanie „Rzeczpospolitej" z Plusem Minusem

Można też zaprenumerować weekendowe wydanie „Rzeczpospolitej" z Plusem Minusem

Każdy, kto widzi pani obrazy...

...pyta: „Dlaczego jesteś zboczona, Olu?".

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA
Kraj
80. rocznica zakończenia II wojny światowej. Trump ustanawia nowe święto. Dlaczego Polacy nie lubią tego dnia?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem