Wipler dla "Rzeczpospolitej": Jestem jak Józef K.

Gdy zapisy z monitoringu zostaną zaprezentowane na rozprawie, wtedy niezwłocznie złożę zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez trzech funkcjonariuszy - mówi "Rzeczpospolitej" Przemysław Wipler.

Publikacja: 06.11.2014 16:35

Wipler dla "Rzeczpospolitej": Jestem jak Józef K.

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

"Rzeczpospolita": W lipcu prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko panu. Grozi panu do trzech lat pozbawienia wolności za naruszania nietykalności cielesnej policjanta oraz znieważenia dwóch funkcjonariuszy publicznych w związku z wykonywaniem przez nich obowiązków służbowych i podczas ich wykonywania.

Przemysław Wipler, poseł Kongresu Nowej Prawicy, kandydat na prezydenta Warszawy: Cała Polska zobaczyła jak wyglądały wydarzenia sprzed roku, w których to ja zostałem pobity. Nagrania są z czterech kamer obejmujących również nagrania półtora godziny przed zdarzeniem jak i półtora godziny po wydarzeniach. Nie byłem agresywny względem policjantów, którzy zachowywali się w sposób uwłaczający mundurowi policjanta.

Ile trwa nagranie?

Kilkanaście godzin trwa całość. Samo wydarzenie z moim udziałem - kilka minut.

Czy złożył pan, zapowiadane rok temu, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy?

Nie. Czekam spokojnie aż przestanie się toczyć sprawa względem mnie. Gdy zapisy z monitoringu zostaną zaprezentowane na rozprawie, to wtedy niezwłocznie złożę zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez trzech funkcjonariuszy, którzy przekroczyli uprawnienie w trakcie interwencji. Również złoże zawiadomienie do prokuratury o popełnienie przestępstwa przez kilku polityków, którzy pełnię wysokie stanowiska publiczne.

Posypią się pozwy względem osób pełniących najwyższe stanowiska w państwie?

Tak. Jak również pozwę media, które kłamały wielokrotnie na temat na temat zdarzeń, w których brałem udział. Tylko dziennikarze TV Republika zadali sobie trud sprawdzenia, że nie byłem w izbie wytrzeźwień. Policja przez rok nie udostępniła monitoringu z mojego pobicia – mimo że udostępniła błyskawicznie nagrania z bójki z Meksykanami na gdyńskiej plaży – bo był dla niej kompromitujący. Na monitoringu od początku do końca widać, że zachowywałem się w sposób właściwy.

Pięć miesięcy od aktu oskarżenia nie ma terminu rozprawy. Upolitycznia pan teraz swoją sprawę przed wyborami?

Pytanie do polskiego wymiaru sprawiedliwości, czy w sposób polityczny gra się moją sprawą? Zostałem przez prokuratura pouczony, że upublicznienie nagrań, z którymi się zapoznałem, przed pokazaniem ich na rozprawie jest przestępstwem przeciw postępowaniu sądowemu. Jestem jak Józef K. Nie mam możliwości zaprezentowania swoich racji.

Sprawa publikacji nagrań pomaga panu w kampanii. Sam je pan udostępnił dziennikarzom?

Popularny w internecie Zbigniew Stonoga twierdzi, że miał je od dawna i że to on proponował mediom publikację.

Mimo zarzutów kandyduje pan na prezydenta Warszawy. Co pan chce zrobić dla miasta?

Chcę zmniejszyć gigantyczne zadłużenie miasta. Odkorkować Warszawę. Prowadzić politykę antydyskryminacyjną przy remontach i modernizacjach stołecznych ulic, placów i skwerów. Pozostawić działki działkowcom. Dokonać audytu wydania pieniędzy na rowerowy system Veturilo i budowę II linii metra. Tylko w stolicy dopłaca się do miejskich rowerów 475 tys. zł miesięcznie.

Chcę doprowadzić do zamknięcia kwestii reprywatyzacyjnych na poziomie miasta i państwa. Miasto powinno występować jako kurator osób, które zaginęły, a w imieniu których teraz występują kancelarie szmalcownicze. Jedyną grupą, która zyskuje na reprywatyzacji są kancelarie szmalcownicze i urzędnicy. Zasadne jest postawienie kwestii na poziomie politycznym, że część urzędników partycypuje w reprywatyzacji.

Urzędnicy w Warszawie biorą łapówki?

Tak uważam.

Ma pan dowody?

Nie mam wątpliwości co do osobistej uczciwości Hanny Gronkiewicz-Waltz, ale dużo pieniędzy jest dzisiaj marnowanych w stolicy, a urzędnicy się bardzo bogacą. Wkrótce wrócę do tego tematu.

Lech Kaczyński był najlepszym prezydentem Warszawy?

Tak, mimo że nie sprawował pełnej kadencji. Był prezydentem, który informował mieszkańców Warszawy o transparentności wydawania pieniędzy przez miasto.

Zasłużył na pomnik w stolicy za prezydenturę w Warszawie?

Uważam, że prezydent Lech Kaczyński zasłużył na pomnik pod Pałacem Prezydenckim, mimo że nie głosowałem na niego w wyborach. W wielu sprawach się z nim nie zgadzałem. Wierzyłem, że PO będzie reformować polską gospodarkę, a PiS wymiar sprawiedliwości. Lech Kaczyński był dla mnie zbyt lewicowy.

Głosował pan w 2005 r. na Donalda Tuska?

Tak, ale szybko przekonałem się, że popełniłem błąd, widząc negocjacje w sprawie wspólnego rządu PO i PiS.

Jeśli nie przejdzie pan do drugiej tury wyborów, czy będzie pan przekonywał, żeby głosować na kandydata PiS Jacka Sasina?

Nie wykluczam, ale uzależniam swoje ewentualne poparcie dla niego od porozumienia programowego między nami. Walczę o to sam, by przejść do drugiej tury i liczę na wzajemność i poparcie PiS.

Popiera pan pomysł Joachima Brudzińskiego z PiS, żeby ograniczyć kadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów?

Gorąco popieram. Inaczej nie zmienimy samorządowej Polski. Dwie kadencje to rozsądne podejście.

Prof. Leszek Balcerowicz uważa, że również powinno się ograniczyć kadencyjność parlamentarzystów.

Popierałem postulaty Donalda Tuska i PO dotyczące likwidacji Senatu i ograniczenia liczby posłów. Więcej niż 120-150 nie potrzebujemy. Tusk jako były marszałek Senatu najlepiej wie, że Senat to klasa próżniacza. Jednak system politycznym zmieni się w Polsce tylko wtedy, kiedy wprowadzimy jednomandatowe okręgi wyborcze.

Wyobraża pan sobie powyborczą koalicję parlamentarną PiS-KNP?

Wyobrażam sobie. KNP będzie w opozycji sejmowej lub będzie współrządzić z PiS. Nie wyobrażam siebie koalicji z PO, chociaż Janusz Korwin-Mikke jest w stanie rządzić nawet z kanibalami, jeśli poprą program KNP.

–rozmawiał Jacek Nizinkiewicz

"Rzeczpospolita": W lipcu prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko panu. Grozi panu do trzech lat pozbawienia wolności za naruszania nietykalności cielesnej policjanta oraz znieważenia dwóch funkcjonariuszy publicznych w związku z wykonywaniem przez nich obowiązków służbowych i podczas ich wykonywania.

Przemysław Wipler, poseł Kongresu Nowej Prawicy, kandydat na prezydenta Warszawy: Cała Polska zobaczyła jak wyglądały wydarzenia sprzed roku, w których to ja zostałem pobity. Nagrania są z czterech kamer obejmujących również nagrania półtora godziny przed zdarzeniem jak i półtora godziny po wydarzeniach. Nie byłem agresywny względem policjantów, którzy zachowywali się w sposób uwłaczający mundurowi policjanta.

Pozostało 87% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo