W ubiegłym miesiącu minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz (Platforma Obywatelska) odwołał prezesów i rady nadzorcze Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, powołując się na przepisy Kodeksu spółek handlowych. Po tym, jak prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową, w której zapisano 3 mld zł na media publiczne, Sienkiewicz zadecydował o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska, Polskie Radio oraz Polska Agencja Prasowa.
W drugiej połowie grudnia rządzącą Polskim Radiem od 2020 r. Agnieszkę Kamińską zastąpił Paweł Majcher, w przeszłości dziennikarz radiowy, były szef gabinetu politycznego ministra spraw wewnętrznych i rzecznik MSW z czasów, gdy resortem tym kierował Bartłomiej Sienkiewicz.
Czytaj więcej
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar ocenił, odwołując się do artykułu prof. Ewy Łętowskiej, że minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz ma - może "nie najbardziej elegancką" - podstawę prawną do swych działań odnośnie TVP, Polskiego Radia i PAP.
Polskie Radio kończy współpracę z publicystami
"Jedną z pierwszych podjętych przez niego decyzji było zakończenie współpracy z pojawiającymi się na antenie publicystami przychylnymi Prawu i Sprawiedliwości" - napisał o Majcherze Onet. Portal podał, że poznał zarobki "sprzyjających PiS pracowników TVP, którzy przez osiem ubiegłych lat wiedli prym na antenach publicznej rozgłośni".
Według Onetu, znany z TVP Info Adrian Klarenbach w 2023 r. z tytułu prowadzonych na antenie Polskiego Radia rozmów z politykami zarobił ponad 230 tys. zł.