Reklama

Łukaszenko gra uchodźcami

50 osób koczuje na wschodniej granicy. Zostały wykorzystane przez reżim w Mińsku i utknęły w pułapce. Po obu stronach miedzy pojawili się żołnierze.

Aktualizacja: 18.08.2021 19:46 Publikacja: 18.08.2021 19:11

Imigranci koczujący na białorusko-polskim odcinku granicy w okolicy miejscowości Usnarz Górny

Imigranci koczujący na białorusko-polskim odcinku granicy w okolicy miejscowości Usnarz Górny

Foto: Reporter, Mikołaj Kiemblowski

Od kilku dni grupa uchodźców (przeważnie Afgańczyków i Irakijczyków) z małymi dziećmi tkwi w okolicy miejscowości Usnarz Górny (woj. podlaskie). Kolejni wygłodzeni i zrozpaczeni ludzie przemieszczają się wzdłuż pasa granicznego. Po białoruskiej stronie w lesie stoją uzbrojone jednostki Aleksandra Łukaszenki, po polskiej – Straż Graniczna i żołnierze WP.

– Są tutaj od tygodnia – mówi reporterowi „Rz" jeden z mieszkańców wsi Usnarz Górny, kilka kilometrów od Krynek, ok. 50 km od Białegostoku. Koczują w pasie ziemi niczyjej – na skraju lasu (po stronie Białorusi) oraz łąki (to już Polska). Są głodni. – Gdy koledzy dali im puszkę wieprzowiny, to zjedli – mówi nam jeden z pograniczników z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, podkreślając, że muzułmanie na ogół wieprzowiny nie jedzą.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Kraj
Wojna tuż za granicą, a politycy się kłócą. Spory ucichły tylko na dwa dni
Materiał Płatny
OGŁOSZENIE
Kraj
Olejomaty opanowują Mazowsze, ale omijają Warszawę. Stolica czeka na innowacyjny recykling
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Kraj
Polska bez kompleksów. Młodsi uważają, że to Zachód jest zacofany
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama