Przestępcy wolą prać, niż kraść

Mniej jest rozbojów, kradzieży i włamań, za to lawinowo przybywa oszustw gospodarczych.

Aktualizacja: 11.01.2013 03:03 Publikacja: 11.01.2013 02:01

Policja chroniąca demonstrację na 11 listopada w 2012, przed rozpoczęciem sie zamieszek.

Policja chroniąca demonstrację na 11 listopada w 2012, przed rozpoczęciem sie zamieszek.

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Liczba przestępstw w 2012 r. spadła. Wciąż  jest ich jednak najwięcej na Górnym i Dolnym Śląsku oraz na zachodzie kraju. Na drugim biegunie są Podkarpacie i Lubelszczyzna.

Komenda Główna Policji ogłosiła wczoraj ogólne dane o przestępczości. „Rz" dotarła do szczegółów raportu. Najbardziej alarmujący jest wzrost – o blisko 10 proc. –przestępstw gospodarczych.

Fałszują jak najęci

W zeszłym roku wszczęto 83 tys. postępowań dotyczących spraw gospodarczych, czyli o 7,2 tys. więcej niż w 2011 r. O jakie chodzi? – Oszustwa, wyłudzenia VAT, towarów, pranie brudnych pieniędzy, ale też fałszerstwa kryminalne, czyli np. podrabianie pieniędzy czy dokumentów – mówi podinsp. Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji.

Najwięcej przypadków było na Śląsku, w województwach lubuskim i świętokrzyskim.

O blisko 4 proc. przybyło fałszerstw kryminalnych, czyli np. przypadków sfałszowania prawa jazdy, zaświadczenia o zatrudnieniu czy zarobkach, które są wykorzystywane np. do wyłudzeń kredytu.

Policja skieruje większe siły do ścigania spraw gospodarczych. – Ten pion zostanie wzmocniony o tysiąc policjantów, tak by przestępstwa tego typu ścigało w sumie 4 tys. funkcjonariuszy. To jeden z  priorytetów na ten rok – mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej.

Policja podkreśla przy tym, że to dzięki jej skuteczniejszej pracy ujawnianych jest więcej przestępstw gospodarczych. I stąd też w pewnym stopniu bierze się widoczny w statystykach wzrost ich liczby.

Rzadziej mordują

W ubiegłym roku policja wszczęła 950 860 spraw, czyli o ok. 30 tys. mniej (3,1 proc.) niż rok wcześniej. – Mówiąc obrazowo, każdego dnia średnio dochodziło do 85 przestępstw mniej niż w 2011 roku – wyjaśnia Grażyna Puchalska.

Ubyło przestępstw kryminalnych. Policja wszczęła 662 815 spraw, czyli o 21 tys. mniej niż rok wcześniej. Rzadziej dochodzi do zabójstw czy rozbojów (spadek o 20 proc.), ale też np. drobnych kradzieży (ok. 15 proc). Policja wszczęła 565 postępowań w sprawie zabójstw, czyli o blisko 119 mniej niż  w 2011 r.

Grunt to siła

O blisko 10 proc. ubyło bójek i pobić. Największe zagrożenie nimi jest na Śląsku, najmniejsze na Opolszczyźnie. – To taki  śląski temperament i kultura, że problemy rozwiązuje się za pomocą  siły fizycznej – tłumaczy prof.  Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Najmniejsze prawdopodobieństwo, że zostaniemy pobici,  jest w Małopolsce, a zaraz potem w Warszawie. To – jak sugerują eksperci – ma związek z kamerami monitoringu, których jest tutaj coraz więcej.

Wszczęto 105 tys. spraw dotyczących włamań (spadek o 7,4 proc.), a kradzieży – 210 tys. (spadek 3 proc.).

W większości województw spada zagrożenie włamaniami. Jedynie w Łódzkiem wzrosło o ponad 5 proc. Powód? Chociaż wielu mieszkańców wyemigrowało, to – jak ocenia policja – liczba złodziei jest podobna. A to oznacza, że łodzianie statystycznie częściej mogą padać ich ofiarą.

Kowboje na bakier z prawem

Na Dolnym Śląsku, w Warszawie i na Śląsku najczęściej można zostać okradzionym.

– Tam są większe skupiska ludzi, a więc jest więcej okazji do obłowienia się przez złodzieja – tłumaczą policjanci.

– Na zachodzie kraju jest świeża grupa społeczna, która jeszcze nie do końca  zapuściła tam korzenie. Ci ludzie są jak kowboje: przedsiębiorczy, pomysłowi i pracowici, ale z prawem często są na bakier – uważa  prof.  Nęcki.

Na Dolnym Śląsku sprawcą co dziesiątej kradzieży i co ósmego włamania są nieletni. To najwyższe odsetki w Polsce.

– Młodzi generalnie popełniają więcej przestępstw. Są coraz bardziej zdemoralizowani, pozostawieni bez opieki. Często robią to, by mieć pieniądze na modne ubrania i elektroniczne gadżety – uważa Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.

W woj. śląskim i dolnośląskim najczęściej możemy paść ofiarą wymuszeń rozbójniczych. Ich ofiarą w tych regionach padło ponad 100 osób na 100 tys. mieszkańców. Z kolei najrzadziej – w woj. opolskim (tylko 26 na 100 tys.).

Zobacz, gdzie cię oszukają, a gdzie okradną

Ponad 83 tys. spraw dotyczących przestępstw gospodarczych wszczęła w ub. roku policja w całej Polsce. Ich liczba wzrosła aż o 10 proc. Policjanci przekonują, że po prostu więcej ich ujawniają, ale kryminolodzy wskazują, że zmieniają się też sposoby działania przestępców. W 2012 r. stwierdzono 230 tys. przypadków kradzieży. Najwięcej, 26 723, na Dolnym Śląsku. Najmniej, bo 3972, w Świętokrzyskiem. Wykryto średnio co trzeciego sprawcę kradzieży – w sumie 58 422 osób.

Liczba przestępstw w 2012 r. spadła. Wciąż  jest ich jednak najwięcej na Górnym i Dolnym Śląsku oraz na zachodzie kraju. Na drugim biegunie są Podkarpacie i Lubelszczyzna.

Komenda Główna Policji ogłosiła wczoraj ogólne dane o przestępczości. „Rz" dotarła do szczegółów raportu. Najbardziej alarmujący jest wzrost – o blisko 10 proc. –przestępstw gospodarczych.

Pozostało 92% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej