Wątpliwości zostały wyjaśnione

Konstruktywna, dobra, w miłej atmosferze – tak wyglądała rozmowa Kaczyńskiego z Tuskiem

Aktualizacja: 06.12.2007 09:33 Publikacja: 06.12.2007 05:21

Wątpliwości zostały wyjaśnione

Foto: Rzeczpospolita

– Rozmowa zaczęła się od uśmiechów i na uśmiechach się skończyła – tak blisko dwugodzinne spotkanie Lecha Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem podsumował prezydencki minister Michał Kamiński.

Według niego prezydent i premier wyjaśnili sobie wątpliwości i wstępnie uzgodnili zasady współpracy. – Jeśli chodzi o temperaturę tego spotkania, jestem zadowolony – ocenił Tusk.

Rozmowy obu polityków mają się odbywać częściej, następne – prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia. – Formułę spotkania w cztery oczy będziemy stosować zawsze, kiedy będziemy czuli, że coś nie gra, że istnieje zagrożenie jakimś sporem czy konfliktem – tłumaczył premier.

Wczoraj nie udało się wszystkiego uzgodnić. Obu polityków nadal różni kwestia wycofania polskich wojsk z Iraku w 2008 roku. Premier jest jednak dobrej myśli. Liczy, że jego argumenty z czasem przekonają prezydenta. – Ja w tej sprawie zdania nie zmienię – stwierdził.

Do uzgodnienia pozostała też sprawa budowy w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Co prawda, jak mówił Tusk, tu różnica zdań dotyczy głównie „determinacji”, a nie istoty. – Prezydent jest większym entuzjastą, ja trochę mniejszym. Ale to nie są doktrynalne problemy i zapewne wspólnie znajdziemy rozwiązanie – uznał premier.

Według Kamińskiego żadnych różnic nie budziła natomiast sprawa polskiej polityki wschodniej i kwestie bezpieczeństwa energetycznego. – Ta rozmowa jest bardzo dobrą prognozą na przyszłość – ocenił Kamiński.

Politycy rozmawiali też o konstytucyjnych kompetencjach prezydenta i rządu. Tu doszli do porozumienia. – Zgodzili się, że konstytucja stanowi, iż prezydent jest częścią władzy wykonawczej i że istnieje pewna sfera niedookreśloności – relacjonował Kamiński.

Niewykluczone, że Lech Kaczyński przyjmie propozycję Tuska i w ramach Rady Bezpieczeństwa Narodowego powstanie swoiste forum współpracy między urzędnikami.

Politolodzy nie mają jednak złudzeń: sygnał, jaki został wysłany po wczorajszym spotkaniu, jest dobry, ale na pewno nie potrwa długo. – Jak widać, obie strony chciały ogłosić rozejm, ale nie sądzę, żeby to był pokój – ocenia Marek Migalski z Uniwersytetu Śląskiego.

Według niego w interesie obu polityków jest bowiem podtrzymywanie sporu. – Może on nie będzie się toczyć na poziomie wrzenia, ale zapewne będzie się utrzymywać na poziomie gorącej temperatury. Bo to skupia uwagę mediów i wyborców.

Także Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego przestrzega przed przedwczesnym ogłaszaniem spokoju w relacjach prezydenta z premierem. – Ale oczywiście dobrze, że można normalnie ze sobą rozmawiać, bo dzięki temu można uniknąć konfliktów o sprawy nieważne, czyli kto komu okazał należyty szacunek i kto z kim, na jakich warunkach powinien się spotkać – tłumaczy Flis. Podobnego zdania jest Aleksander Smolar. On także sądzi, że jedna rozmowa na szczycie nie załatwi wszystkich problemów. – To są różnice koncepcji. I nie należy się spodziewać zasadniczej poprawy.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo