Z informacji „Rz” wynika, że w środę odeszli zastępca redaktora naczelnego Grzegorz Pawelczyk, szef działu wydarzeń Marcin Dzierżanowski, jego zastępczyni Katarzyna Nowicka, szef działu społecznego Rafał Pleśniak i Grzegorz Sadowski z działu zagranicznego.
Co było przyczyną grupowego odejścia? Redaktorzy uważają, że Król, prezes wydawnictwa AWR Wprost, który obiecał nie ingerować w kształt pisma, złamał słowo. – Szalę goryczy przelała sytuacja, w której Król chciał zwolnić kilku pracowników w ramach cięcia kosztów, nie zawiadamiając o tym szefa działu – relacjonuje nam osoba znająca kulisy konfliktu. Jak ustaliliśmy, nad odejściem z tytułu zastanawia się również kilka innych osób, ale nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji. Ci, którzy już to zrobili, nie chcą opowiadać o swoich planach na przyszłość.
Zarówno Król, jak i naczelny tygodnika Stanisław Janecki nie chcą komentować sytuacji. Marek Król, były działacz PZPR i poseł na Sejm kontraktowy, jest związany z „Wprost” od 1984 roku. Pięć lat później został jego redaktorem naczelnym. W 2006 roku ustąpił ze stanowiska, ale pozostał szefem wydawnictwa i stałym felietonistą tygodnika. W 2007 roku IPN podał, że Król był zarejestrowany jako tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa.