To inna sprawa, bo o tym, czy budżet jest za duży czy też potrzebne nam są te wydatki, to możemy dyskutować. Natomiast nie w kontekście karania czy odwetu za cokolwiek.
Nasza odpowiedź na kwestię, że nasze wydatki rosną w sposób nieuzasadniony jest taka, że budżet który zaproponowaliśmy na 2009 r. jest cały czas niższy od budżetów, które miała kancelaria za prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Po prostu nastąpiło bardzo wyraźne zmniejszenie wydatków kancelarii od momentu, gdy prezydentem został Lech Kaczyński. To się odbywało kosztem rezygnacji z części potrzebnych wydatków.
[b]Z czego będziecie musieli zrezygnować, jeśli teraz Sejm obetnie kancelarii proponowany budżet?[/b]
Nie chodziło nam o pieniądze na jakieś spektakularne wydatki. Do tej pory rezygnowaliśmy z pewnych remontów, wymiany wyposażenia. To chodziło o proste rzeczy. Najwięcej kosztuje komputeryzacja, zarówno hardware jak i software. Ale też drukarki, meble – to co potrzebne do bieżącego funkcjonowania. Przez ostatnie trzy lata właśnie z tego rezygnowaliśmy, w związku z tym te potrzeby narastają. Można rok dłużej użytkować kserokopiarkę, ale w pewnym momencie ona się rozpadnie. Druga rzecz to kwestia tego, że w przyszłym roku pokaźna grupa pracowników odchodzi na emeryturę. Większa niż zwykle.
[b]Jakaś wymiana pokoleniowa?[/b]
Tak. I w związku z nią będziemy ponosić koszty odpraw emerytalnych. A poza tym, jak się zatrudnia nowych ludzi, to starzy przez chwilę jeszcze muszą pracować „na zakładkę”. Znaczy jeden jeszcze pobiera pensje, a drugi już je pobiera. Stąd wzrost – w naszej propozycji budżetu – wydatków na wynagrodzenia. Mimo, że nie zakładamy wzrostu płac. Średnie wynagrodzenie w kancelarii nie będzie większe. Wręcz zakładamy, że będzie minimalnie mniejsze, no bo nowi pracownicy będą zarabiać mniej od tych odchodzących na emerytury. Tu nie ma więc jednej wielkiej pozycji, która ma uzasadniać wzrost budżetu. Tu kilkadziesiąt tysięcy więcej, tam sto tysięcy i to się razem tak składa. Nie chcemy budować nowego pałacu prezydenckiego. Nie zapragnęliśmy zbudować kryty basen. Nie chcemy nagle kupić sobie samolotu. Nie da się powiedzieć: nie kupicie samolotu i ciach – obciąć ten wydatek.