Reklama

Spór o ofiary wojny

Projekt alternatywny dla berlińskiego muzeum wypędzeń jest zagrożony. Niemcy chcą, by w deklaracji centrum „Wspominajmy razem” wpisać, że byli takimi ofiarami wojny jak Polacy

Publikacja: 16.12.2008 04:09

To zacieranie historycznego kontekstu, więc piękna idea może skończyć się na niekończącym się ustalaniu szczegółów deklaracji – przewiduje burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz.

Międzynarodowe Centrum Pamięci, Dokumentacji i Badań Naukowych „Wspominajmy razem” w Zgorzelcu i Görlitz miało dokumentować przesiedlenia Polaków, Niemców, ale także Greków, mieszkańców byłej Jugosławii i innych narodów. Pomysł zgłosiły niemieckie władze Görlitz. Entuzjastycznie przyjęto go w Zgorzelcu, gdzie samorządowcy uznali, że będzie dobrą kontrpropozycją dla pomysłu szefowej Związku Wypędzonych Eriki Steinbach.

O zgorzeleckim centrum w formie wystawy na moście, przerzuconym przez Nysę Łużycką, entuzjastycznie wypowiadali się wicepremier Grzegorz Schetyna i minister kultury Bogdan Zdrojewski.

– Magistrat Görlitz ma oficjalne poparcie idei muzeum od kanclerz Angeli Merkel, byłego prezydenta Niemiec Richarda von Weizsäckera, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Hansa-Gerta Pötteringa i przewodniczącego polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej Marcusa Meckela – mówił „Rz” na początku roku burmistrz Gronicz.

Ale w niedzielę od zgorzeleckiego centrum dystansował się niemiecki minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schauble: – Rząd federalny nie angażuje się w takie regionalne projekty.

Reklama
Reklama

W 2007 r. zgorzeleccy radni jednogłośnie opowiedzieli się za utworzeniem placówki. Jednak uchwalenie wspólnej deklaracji obu rad miejskich było kilkakrotnie przekładane. Gdy strona polska po konsultacjach z historykami zgodziła się na użycie słowa „wypędzeni”, Niemcy zaproponowali, by znalazło się również sformułowanie „Polacy, Niemcy i inne ofiary wojny”.

– W tej kwestii z pewnością nie ustąpimy – zapowiada burmistrz Gronicz. Jest umówiony z burmistrzem Görlitz na początek stycznia na spotkanie w sprawie memorandum, ale wątpi, by przyniosło ono przełom.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=j.kalucki@rp.pl]j.kalucki@rp.pl[/mail]

To zacieranie historycznego kontekstu, więc piękna idea może skończyć się na niekończącym się ustalaniu szczegółów deklaracji – przewiduje burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz.

Międzynarodowe Centrum Pamięci, Dokumentacji i Badań Naukowych „Wspominajmy razem” w Zgorzelcu i Görlitz miało dokumentować przesiedlenia Polaków, Niemców, ale także Greków, mieszkańców byłej Jugosławii i innych narodów. Pomysł zgłosiły niemieckie władze Görlitz. Entuzjastycznie przyjęto go w Zgorzelcu, gdzie samorządowcy uznali, że będzie dobrą kontrpropozycją dla pomysłu szefowej Związku Wypędzonych Eriki Steinbach.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Materiał Płatny
OGŁOSZENIE
Kraj
Olejomaty opanowują Mazowsze, ale omijają Warszawę. Stolica czeka na innowacyjny recykling
Kraj
Polska bez kompleksów. Młodsi uważają, że to Zachód jest zacofany
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Kraj
Pociągiem z Warszawy do Lublina w półtorej godziny. Umowa na cztery tory linii otwockiej podpisana
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama