Reklama

Rosyjski dysydent nie chce orderu od polskiego prezydenta

Lech Kaczyński zamierza odznaczyć Aleksandra Podrabinka. Ale musi mieć na to zgodę prezydenta Rosji

Publikacja: 24.11.2009 00:46

Rosyjski dysydent nie chce orderu od polskiego prezydenta

Foto: Forum

„Proszę przyjąć wyrazy mojego szczerego współczucia dla narodowej niezależności i suwerenności Polski, skoro wręczenie obcym obywatelom polskich odznaczeń państwowych wymaga zgody dyktatorów i prezydentów, którzy we własnych krajach nie mają społecznej legitymacji” – napisał w liście otwartym do prezydenta Kaczyńskiego rosyjski dysydent Aleksander Podrabinek, korespondent Radia France Internationale w Moskwie. Do listu dotarła „Rz”.

Podrabinek, dziennikarz i obrońca praw człowieka, który za działalność antykomunistyczną siedział w łagrach, był 20 listopada gościem organizowanej w Warszawie przez Stowarzyszenie Wolnego Słowa konferencji „Drogi wolności”. Został też zaproszony do Belwederu na uroczystość wręczenia odznaczeń byłym opozycjonistom z krajów dawnego ZSRR. Tam usłyszał, że otrzyma Order Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej, jeśli wyrazi na to zgodę prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.

– Jeśli prezydent przyznaje odznaczenie obywatelowi innego państwa, prezydent tamtego kraju musi wyrazić na to zgodę – tłumaczy minister z Kancelarii Prezydenta Paweł Wypych. W takich wypadkach bowiem obowiązuje zasada dwustronności.

Z Podrabinkiem zaproszony był białoruski opozycjonista. „Tym bardziej szokująca była dla mnie wiadomość, że odznaczenie dla dysydenta z Białorusi też nie będzie mu wręczone, bo ostatni dyktator Europy Aleksander Łukaszenko jeszcze nie wyraził na to zgody” – napisał do Kaczyńskiego dziennikarz.

Jak dowiedziała się „Rz”, w czwartek Kancelaria Prezydenta wysłała do MSZ pismo z prośbą o wystąpienie do Miedwiediewa o zgodę na przyznanie odznaczenia Podrabinkowi. – Czekamy na odpowiedź prezydenta Rosji. Kiedy ją otrzymamy, nie wiem, ale procedura może potrwać nawet trzy miesiące – mówi „Rz” urzędniczka z kancelarii.

Reklama
Reklama

Ale Podrabinek orderu już nie chce. – Jestem wdzięczny panu prezydentowi za honor, ale w tej sytuacji muszę odmówić – powiedział „Rz”.

Niedawno proklemlowska młodzieżówka Naszi groziła Podrabinkowi śmiercią za artykuł o kulisach działania lokalnych władz, które zmusiły właścicieli restauracji w Moskwie do zmiany nazwy z Krokieciarnia Antysowiecka na Krokieciarnia Sowiecka. Pod koniec września ostry protest w tej sprawie wystosowała dyrekcja RFI.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama