– Będziemy bronić TVP – mówią. Nie zgadzają się m.in. na planowane zwolnienia pracowników twórczych. Na wiecu będą ubrani w czarne koszulki z napisem „jestem niepotrzebny”. Nie będą palić opon. Ale przyjdą z gwizdkami.
- Co to za telewizja bez dziennikarzy i operatorów, przecież to ewenement na skalę światową – oburza się Mariusz Jeliński, rzecznik Związku Zawodowego Pracowników Twórczych TVP Wizja (to ten związek jest głównym organizatorem protestu).
Związkowcy w piśmie do zarządu pytają m.in.: ”Czy prawdą jest, że nowa uchwała o zwolnieniach grupowych przewiduje zwolnienie 230 pracowników twórczych Agencji Produkcji Telewizyjnych”; „Czy Zarząd TVP SA popiera działania dyrektora APT, zmierzające do zwolnienia grupowego wszystkich dziennikarzy, realizatorów, operatorów, montażystów, charakteryzatorów, czy też są to jego indywidualne działania, nie mające oparcia w uchwałach Zarządu TVP SA?”
Dyrektor tej APT Andrzej Jeziorek tłumaczył w tym miesiącu dziennikarzom, że ta jednostka nie produkuje programów informacyjnych, tylko widowiska, dlatego będą redukcje m.in. wśród dziennikarzy. Zapewniał, że, pracy nie straci ani Elżbieta Jaworowicz, ani Elżbieta Skrętkowska. W tej chwili APT zatrudnia około 800 osób.
Jedliński mówi, że jeśli pracę stracą wszyscy operatorzy, montażyści, to na sprzęcie TVP będą pracowały i zarabiały prywatne firmy.