Kampania PO: bez polityki, ale z premierem

Kandydatów Platformy wspierali szef rządu i ministrowie. W regionach odbyło się 16 konwencji

Publikacja: 19.11.2010 00:37

Donald Tusk wspierał wczoraj na konwencji w Niepołomicach Stanisława Kracika (z lewej), kandydata PO

Donald Tusk wspierał wczoraj na konwencji w Niepołomicach Stanisława Kracika (z lewej), kandydata PO na prezydenta Krakowa

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Dziś ostatni dzień kampanii. – Politycy PO będą pracować do wieczora, spotykać się z wyborcami, rozdawać ulotki – mówi Małgorzata Kidawa-Błońska ze sztabu krajowego Platformy.

[srodtytul]Rząd w akcji[/srodtytul]

Choć to wybory samorządowe, nie próżnowali premier i ministrowie. W ramach akcji „Błękitne poranki” szefowie resortów namawiali przechodniów do głosowania na kandydatów PO. A Donald Tusk wziął udział w kilku konwencjach. Dziś jeszcze będzie na Śląsku. Obejrzy budowę południowej obwodnicy w Siewierzu. Wczoraj był w Małopolsce, gdzie odbyła się ostatnia regionalna konwencja PO. Podobne partia zorganizowała w 16 województwach.

Obecność premiera w Niepołomicach miała wzmocnić pozycję Stanisława Kracika, małopolskiego wojewody, byłego burmistrza Niepołomic, walczącego o fotel prezydenta Krakowa. Zadanie nie jest łatwe, bo Kracik konkuruje z obecnym prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim (wspiera go SLD, sprawuje urząd od 2002 r.)

Wczoraj podczas konwencji premier przekonywał, że w Krakowie „nadszedł czas na zmiany”. PO w ostatnich dniach kampanii niemal codziennie przysyłała pod Wawel kogoś z rządu.

Majchrowskiego krytykowała minister nauki Barbara Kudrycka. Wytknęła władzom Krakowa opóźnienia w formalnościach związanych z przekazaniem dwóch kamienic powstającemu Narodowemu Centrum Nauki.

– Ci, którzy chcą, żeby Kraków nie był nekropolią, ale metropolią, powinni wybrać na prezydenta Stanisława Kracika – apelował z kolei szef MON. Bogdan Klich zapowiedział użyczenie przez wojsko w przyszłym roku 254 ha gruntu dla cywilnego portu lotniczego w krakowskich Balicach. Obietnica padła podczas spotkania w gabinecie wojewody Kracika.

[srodtytul]SLD donosi do PKW[/srodtytul]

Zaangażowanie ministrów w kampanię nie spodobało się SLD. Ten złożył wczoraj w PKW wniosek dotyczący naruszenia przez komitet PO przepisów o finansowaniu kampanii.

– Codziennie obserwujemy wizyty premiera, jego ministrów – mówił Tomasz Kamiński, szef samorządowego sztabu SLD. – Cała kawalkada samochodów, całe przejazdy, cała świta Donalda Tuska, łącznie z funkcjonariuszami BOR, finansowana jest z budżetu państwa.

Zgodnie z ordynacją „komitetom wyborczym nie wolno przyjmować wartości niepieniężnych, z wyjątkiem nieodpłatnych usług polegających na rozpowszechnianiu plakatów i ulotek przez osoby fizyczne”.

Premier podkreślał wczoraj, że do Krakowa jechał InterCity. A koordynator kampanii PO Andrzej Wyrobiec zarzuty SLD ocenił jako „banialuki”.

Dziś skargę rozpatrzy PKW.

Kampania PO była skoordynowana z promocją samej partii. Na ulicach zawisły billboardy z wizerunkiem Tuska. Plakaty wyborcze w całym kraju miały jeden wzór graficzny i wspólne hasło: „Z dala od polityki. Budujemy... (np. most, drogę)”. Rządząca partia na kampanię zamierza wydać najwięcej ze wszystkich sztabów – ok. 30 mln zł. W wyścigu kandydatów na prezydentów miast sondaże dają jej szansę na wygraną w Warszawie, Gdańsku, Białymstoku, Łodzi i Lublinie. W wielu miastach Platformę wyprzedzają kandydaci niezależni.

– W tej kampanii widać irytację PO, która nie może przejąć kontroli nad wieloma dużymi miastami, bo tam największe poparcie mają kandydaci niezależni, obywatelscy – mówi prof. Wawrzyniec Konarski z SWPS i UJ. Dodaje, że nie bez powodu PO w tej kampanii próbuje przekonać wyborców, że działa z dala od polityki. – To hasło na billboardach z premierem to naigrawanie się z wyborcy – ocenia.

Senator Mariusz Witczak ze sztabu krajowego PO: – Nasza kampania nie była scentralizowana. Sztaby lokalne miały wolną rękę. Zajmowaliśmy się sprawami ważnymi dla samorządów, a nie katastrofą smoleńską.

PO było też dużo w mediach. Z raportu Fundacji Batorego wynika, że w dziewięciu stacjach regionalnych TVP najczęściej prezentowano programy wyborcze kandydatów PO, w pięciu województwach – przeważały programy kandydatów PiS, a w jednym – SLD.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA