A niech mnie ch...! – mówi ktoś zaskoczony. – W ogóle przystojny, zaje..., k..., koleś – stwierdzają koleżanki, które zobaczyły interesującego chłopaka.
Z kolei kiedy ktoś się zdziwi tym, co powiedział rozmówca, pyta: – Powiedz mi, jaką pokrętną logiką żeś do k... nędzy do tego doszedł?
Natomiast kiedy zwraca znajomemu uwagę, powie: – Straszny z ciebie ch... Jak możesz się tak zachowywać?
Te oraz inne zdania z czterema słowami – dwoma rzeczownikami: k..., ch..., oraz dwoma czasownikami: jeb... i pier..., zawiera dostępny od niedawna "Słownik polszczyzny rzeczywistej".
Zachwyt, pogarda i groźba
Wykładowcy i studenci z uniwersytetów Łódzkiego oraz Wrocławskiego zebrali 320 zwrotów, które zawierały te cztery przekleństwa. I okazało się, że jedno może mieć nawet 47 funkcji komunikacyjnych. Na przykład k... wyraża zachwyt, dezaprobatę, pogardę lub groźbę.