Jeszcze kilka miesięcy temu taki scenariusz był nie do pomyślenia. Od czasu wyrzucenia z SLD Ryszarda Kalisza między partią Leszka Millera a Europą Plus był mur wzajemnej niechęci. Jednak w ostatnich dniach coś się zmieniło.
– Dostałem zaproszenie na spotkanie od Waldemara Witkowskiego i Leszka Millera i zamierzam je przyjąć – powiedział w rozmowie z „Rz" Wojciech Filemonowicz, lider SdPl. – Uważam, że zjednoczenie lewicy jest celem, do którego powinniśmy dążyć, bo lewica rozproszona będzie zdobywać najwyżej kilkanaście procent głosów, a zjednoczona mogłaby wygrywać wybory.
Twarzą Europy Plus miał być Aleksander Kwaśniewski, ale ostatnio dystansuje się od inicjatywy
Witkowski, przewodniczący Unii Pracy, potwierdza, że planuje rozmowy z SdPl, a także z inną niszową partią – Polską Lewicą, niegdyś założoną przez Leszka Millera, którą porzucił po powrocie do SLD.
– Chcemy poszerzać porozumienie SLD–UP, które zawarliśmy na czekające nas w ciągu najbliższych dwóch lat wybory – mówi Witkowski. – Co prawda relacje między SLD a SdPl są złe, ale Miller zgodził się, żeby zapomnieć o podziałach i usiąść do rozmów.