Koniec Trzeciej Drogi. Czy ludowcy myślą o sojuszu z Platformą Obywatelską?

Trzecia Droga była faktycznie martwa na długo przed wydarzeniami ostatnich godzin. Co dalej? Teraz przebudowa sceny politycznej przed wyborami (najpóźniej w 2027) roku będzie przyspieszać.

Publikacja: 18.06.2025 20:16

Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia

Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia

Foto: PAP/Szymon Pulcyn

To z pewnością jedno z najbardziej nietypowych rozstań w polskiej polityce ostatnich lat. Z jednej strony nasi informatorzy, którzy uczestniczyli w posiedzeniu wczorajszej Rady Naczelnej PSL, podkreślają (zresztą padło to także publicznie), że nie przyjęto żadnej uchwały dotyczącej formuły startu w wyborach parlamentarnych w 2027 roku. Z drugiej strony jednak szybkie ogłoszenie końca Trzeciej Drogi jako projektu politycznego potwierdził Szymon Hołownia. Z kolei w środowy poranek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał, że „nie tak to miało wyglądać” i że pierwotny plan zakładał wspólne ogłoszenie zakończenia współpracy przez liderów obu partii.

Bo tak naprawdę wydarzenia potwierdzają tylko stan faktyczny. – Projekt był martwy od dawna – przyznawaliśmy to zarówno my, jak i Polska 2050. Taki stan utrzymywał się od dłuższego czasu. Rozmowa na Radzie Naczelnej i nadinterpretacja tej sytuacji, która w pewnej wersji trafiła do mediów, jedynie potwierdziły faktyczny stan rzeczy. Potem wydarzenia zaczęły toczyć się własnym torem – mówi nam jeden z czołowych polityków PSL. Dodaje, że od miesięcy między ugrupowaniami – które w parlamencie tworzyły odrębne kluby – narastały poważne spory, m.in. dotyczące podejścia do kwestii myślistwa. 

Faktem jest, że PSL – tak jaj robi to zazwyczaj – podejmie decyzję o formule startu w wyborach dopiero na krótko przed nimi, w formie uchwały Rady Naczelnej. Polska 2050 już deklaruje (podobnie jak politycy PSL) że w wyborach będzie startować sama. Ale do nich samych jeszcze bardzo dużo czasu. 

Czytaj więcej

To koniec Trzeciej Drogi? Jest komentarz Szymona Hołowni

PSL jeszcze mocniej zarzuci konserwatywną kotwicę w koalicji 

Co dalej? – Dla PSL to racjonalna decyzja. Być może jedyna możliwa. Zarówno PSL, jak i Polska 2050, znajdują się w dramatycznie trudnej sytuacji. Choć uważam, że w gorszym położeniu jest Polska 2050 – samodzielne funkcjonowanie w polityce bez silnych struktur jest niezwykle trudne. A PSL takie struktury posiada. Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno dla PSL, jak i dla Hołowni, nadchodzące miesiące będą dużym wyzwaniem – mówi nam dr Bartłomiej Machnik z UKSW. – Dla Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego to w tej chwili sprawa drugorzędna, choć niewykluczone, że PO będzie teraz próbowała wchłonąć niektórych posłów, zwłaszcza z Polski 2050 – dodaje Machnik.

Ze strony PSL – jak wynika z naszych informacji – można spodziewać się dalszego „zarzucania konserwatywnej kotwicy” w koalicji, czego przykładem może być choćby stanowisko w sprawie rozwodów. Ludowcy są przekonani, że wpisuje się to w szerszą strategię Donalda Tuska polegającą na przejmowaniu niektórych elementów konserwatywnej narracji – co było widoczne choćby w niedawnym exposé (m.in. kwestie granicy, bezpieczeństwa, zbrojeń czy polityki historycznej). Z kolei Polska 2050 – jak mówi nasz rozmówca z Sejmu – będzie mogła przestać się tłumaczyć z działań PSL, np. w kontekście spółek Skarbu Państwa czy wspomnianego wcześniej skrętu w prawo.  

PSL po Trzeciej Drodze pójdzie z PO w formacie listy EPL? 

Jednym z efektów ostatnich wydarzeń będzie dalsze rozdrobnienie sondażowe – PSL i Polska 2050 przestaną być ujmowane w badaniach jako jeden byt, czyli dawna Trzecia Droga. Będzie to miało psychologiczny wpływ zarówno na partie, jak i na ich liderów. Jesienią zarówno PSL, jak i Polskę 2050 czekają wybory wewnętrzne. W obu ugrupowaniach może ujawnić się opozycja wobec obecnego kierownictwa – szczególnie wśród ludowców.

Czytaj więcej

Nowy sondaż partyjny: KO czy PiS? Wiemy, na kogo chętniej zagłosowaliby Polacy

A co z dalszą perspektywą? PSL przekonuje, że przygotowuje się do samodzielnego startu. Jednak w kuluarach słychać, że nie można wykluczyć nowego sojuszu z… Platformą Obywatelską – w formule tzw. listy EPL (Europejskiej Partii Ludowej). To jednak, zgodnie z wcześniej wspomnianym kalendarzem, kwestia odległej przyszłości. Teraz obie formacje i ich liderów zajmować będzie przede wszystkim rekonstrukcja rządu, która ma nastąpić jeszcze w lipcu.

To z pewnością jedno z najbardziej nietypowych rozstań w polskiej polityce ostatnich lat. Z jednej strony nasi informatorzy, którzy uczestniczyli w posiedzeniu wczorajszej Rady Naczelnej PSL, podkreślają (zresztą padło to także publicznie), że nie przyjęto żadnej uchwały dotyczącej formuły startu w wyborach parlamentarnych w 2027 roku. Z drugiej strony jednak szybkie ogłoszenie końca Trzeciej Drogi jako projektu politycznego potwierdził Szymon Hołownia. Z kolei w środowy poranek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał, że „nie tak to miało wyglądać” i że pierwotny plan zakładał wspólne ogłoszenie zakończenia współpracy przez liderów obu partii.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kołodziejczak: Minister nie do końca korzystał z mojej pomocy. Siekierski: Szkodził jedności koalicji
Polityka
Czy Karol Nawrocki będzie miał dostęp do tajemnic NATO? ABW odpowiada
Polityka
Donald Tusk po posiedzeniu RBN: Postawiłem kwestię wiarygodności wyborów
Polityka
Andrzej Duda: W tej sprawie rząd i ja mówimy jednym głosem
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Polityka
Roman Giertych mówi o fałszerstwach w wyborach prezydenckich. Nie dostał protokołów z SN