Piorą pieniądze wykorzystując bezrobotnych

Pod pozorem zapewnienia dobrze płatnej pracy oszuści wciągają nieświadomych tego ludzi w proceder prania pieniędzy. Policja próbuje ustalić kim są przestępcy.

Publikacja: 17.01.2014 15:15

Piorą pieniądze wykorzystując bezrobotnych

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Olsztyńscy policjanci ścigający przestępczość gospodarczą próbują dopaść przebiegłych oszustów, którzy proponują zajęcie w firmie transportowej, a naprawdę chodzi im o pranie brudnych pieniędzy za pośrednictwem kont bankowych należących do bezrobotnych.

- Dotąd zgłosiło się do nas kilkanaście osób, które nieświadomie wzięły udział w procederze – mówi „Rz” Anna Fic, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie

Niecodzienne ogłoszenia o pracy od ponad miesiąca pojawiają się w internecie, głównie na portalach gdzie publikowane są anonse o zatrudnieniu.

Jak wygląda szwindel?

Oszuści proponują zatrudnienia w firmie transportowej w Warszawie w charakterze kontrolera-logistyka. Taki pracownik ma monitorować przemieszczające się po Europie ciężarówki z ładunkami i otrzymywać za to 4,5 tys. pensji (brutto). Ma także dostać umowę o pracę na czas nieokreślony.

- Wymagania fałszywego pracodawcy są niewielkie, wystarczy średnie wykształcenie, znajomość obsługi komputera i dostęp do Internetu – mówi podinspektor Fic.

Osoby które zainteresują się ofertą, przez Internet wypełniają CV i otrzymują umowę. Muszą też przekazać „pracodawcy”, numer swojego konta bankowego i podać jaki jest dzienny limit przelewów możliwych do wykonania z tego rachunku. Kontakt obywa się wyłącznie poprzez Internet i telefonicznie, nigdy osobiście.

W rzeczywistości żadnej pracy nie ma, a wszystko jest legendą mającą stworzyć pozory, że przedsięwzięcie jest prawdziwe i legalne. Oszustów interesuje tylko jedno: rachunek bankowy bezrobotnego, potrzebny do przelewów pieniędzy.

Na czym polega rzekoma praca?

Telefonicznie lub mailowo pracownik jest informowany, że na jego konto wpłynie pewna kwota, której dalszy transfer przyspieszy transport ładunku poruszającego się po Europie.

- Pieniądze te pracownik ma przekazać dalej, zgodnie ze wskazówkami ma je przesłać np. na Ukrainę za pomocą firmy zajmującej się szybkimi przekazami pieniężnymi. Albo przelać gotówkę na inne wskazane konto – opowiada nam jeden z policjantów.

Za przelanie pieniędzy „kontroler-logistyk” otrzymuje ok. 5 proc. prowizję. Na tym współpraca się kończy, do czasu gdy „pracodawca” zgłosi się z kolejnym zadaniem.

Oszuści w jednym nie byli gołosłowni, przysyłali pieniądze osobom, które „zatrudnili”.

- W kilkunastu przypadkach na konta rzekomych pracowników wpłynęło ok. 20 tys. zł. Pieniądze te przelewali dalej otrzymując za to prowizję, nieświadomi tego, że ktoś ich wciągnął w proceder prania pieniędzy – mówi Anna Fic.

Na konto jednej z kobiet w woj. warmińsko-mazurskim, która przyjęła oszukańczą pracę przestępcy wpłacili aż 90 tys. zł. - Połowę tej kwoty kobieta przelała następnie na wskazane konto na Ukrainie. Reszty nie zdążyła, bo pieniądze zablokował bank. Okazało się, że zostały skradzione z rachunku klienta na terenie Polski – mówi Monika Fic.

Policjanci nie mają wątpliwości, że jest to wyrafinowane oszustwo. Sprawcy wskazywali do przelewu głównie konta na Ukrainie, Białorusi i w Rosji. Tam mogli wybierać gotówkę lub transferować ją dalej.

Oszuści obracają pieniędzmi pochodzącymi z przestępstw. - Najczęściej z kradzieży środków z internetowych kont bankowych należących do klientów banków w Polsce i za granicą - mówią funkcjonariusze.

Pieniądze są kradzione w wyniku tzw. „phishingu”, czyli wyłudzania poufnych, osobistych informacji (np. haseł czy loginów) umożliwiających dostęp do cudzych rachunków.

Policjanci ostrzegają, że jeżeli ktoś nawet nieświadomie weźmie udział w transferze pieniędzy, to dopuszcza się przestępstwa za które grozi do 8 lat więzienia.

Jeżeli jednak ktoś się skusił na atrakcyjną ofertę i obrócił skradzionymi środkami, to żeby wybrnąć z opresji powinien jak najszybciej zawiadomić policję lub prokuraturę. Gdy dobrowolnie poda okoliczności zdarzenia, nie podlega karze lub skorzysta z jej  nadzwyczajnego złagodzenia.

Tak się fałszuje pięciozłotówki

Olsztyńscy policjanci ścigający przestępczość gospodarczą próbują dopaść przebiegłych oszustów, którzy proponują zajęcie w firmie transportowej, a naprawdę chodzi im o pranie brudnych pieniędzy za pośrednictwem kont bankowych należących do bezrobotnych.

- Dotąd zgłosiło się do nas kilkanaście osób, które nieświadomie wzięły udział w procederze – mówi „Rz” Anna Fic, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie

Pozostało 89% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo