Motocyklista gnał po warszawskiej Trasie Siekierkowskiej, gdzie dozwolona prędkość wynosi 80 kilometrów na godzinę. Mężczyzna nie zwracał uwagi na znaki ograniczające prędkość.
Policjanci z videorejestratorem ruszyli za piratem. Na nagraniu, które zarejestrowali, a teraz je udostępnili widać, że motocyklista cały czas przyspiesza. W pewnym momencie przekroczył 200 km na godzinę.
Zatrzymał się gdy dopiero zauważył goniących go policjantów. Za wykroczenia które popełnił motocyklista dostał 500 złotych mandatu oraz 10 punktów karnych.
W tym roku sezon motocyklowy już się rozpoczął. Policjanci apelują o rozwagę. - Jazda z taką prędkością nie pozwala reagować na niespodziewane sytuacje na drodze, a obrażenia odniesione w przypadku zderzenia z innym pojazdem w większości przypadków okazują się wtedy śmiertelne – mówi Robert Opas, z komendy stołecznej policji.
W Warszawie w tym roku w wypadku z udziałem motocyklisty zginęła jedna osoba.