Sondaż IBRiS Homo Homini dla „Rz", RMF FM i Interia.pl to największe dotąd badanie przed zaplanowanymi na koniec maja wyborami. Sprawdzono w nim poparcie nie tylko dla partii, ale i liderów list.
W publikowanych zazwyczaj sondażach pytania zadaje się ok. 1 tys. respondentów. W tym wypadku taką liczbę ankietowanych wzięto z każdego województwa (w mazowieckim ta liczba była dwa razy większa, bo są w nim dwa okręgi wyborcze). Na podstawie wyników instytut opracował prognozę poparcia i podziału mandatów. Według niej próg wyborczy przekroczy aż sześć partii (pięć lat temu mandaty podzieliły między siebie tylko cztery komitety).
Na Platformę Obywatelską zagłosowałoby 31 proc. Polaków, co przełożyłoby się na 17 mandatów (o osiem mniej niż w 2009 r.). Tyle samo deputowanych (o dwóch więcej niż pięć lat temu) wprowadziłoby Prawo i Sprawiedliwość, ale IBRiS prognozuje, że poprze je 30 proc. wyborców. Na trzecie miejsce i siedem mandatów może liczyć Sojusz Lewicy Demokratycznej, który ma poparcie na poziomie 13 proc. Polskie Stronnictwo Ludowe wciąż miałoby czterech europosłów i 7 proc. poparcia. Po trzech kandydatów wprowadziłyby nowe siły. Na koalicję Europa Plus Twój Ruch zagłosowałoby 6 proc., a na Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego 5 proc. wyborców.
Według IBRiS progu nie przekroczy Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry (4 proc.), Polska Razem Jarosława Gowina (3 proc.) ani Ruch Narodowy (1 proc.).